Cześć robaczki.
Mój laptop odmówił mi posłuszeństwa na kilkanaście dni i nie miałam jak pisać recenzji. Próbowałam na telefonie, ale to nie to samo. Na szczęście dało się staruszka przywrócić do życia i oto jestem. Przez ten czas udało mi się przeczytać kilka książek i zamiast robić pojedynczą recenzję zrobię jedną dużą.
Tahereh Mafi "Gdyby ocean nosił twoje imię"
ilość stron: 315
format: e-book
wydawnictwo: We need YA
rok wydania: 2019
Wydarzenia mają miejsce kilkanaście miesięcy po zamachach na WTC w Nowym Jorku w 2001 r. Nastoletnia Shirin jest amerykanką. Urodziła się tam i wychowała. Jedyne co ją wyróżnia to to, że nosi hidżab. Nie z przymusu. To jest jej decyzja.
Shirin nie ma łatwego życia w szkole i po za nią. Jest poniżana, obrażana, nie szanowana. Trudno jest jej nawiązać nową relację z kimkolwiek, dlatego gdy poznaje przystojnego Oceana, a on jest dla niej miły i nie traktuje jej jak coś na co nie można patrzeć, jej przeczucia są mieszane. Z początku mu nie ufa, bo ma pewność, że jego intencje są złe, że chce się nią po prostu zabawić. Otóż nie. Ich relacja z czasem przeradza się w coś więcej, a Ocean pokazuje nieufnej Shirin, że jednak są ludzie, którym warto zaufać.
Przecudowna książka, przy której momentami się śmiałam, żeby za chwile uronić łzę, bynajmniej ze szczęścia. Książka o przyjaźni, miłości i rodzinie. O wartościach, które powinny być ważne dla każdego człowieka a mimo to czasami o nich zapominamy. Jak na książkę z gatunku "literatura młodzieżowa" to jest to niesamowicie mądra i pouczająca lektura.
Relacja między Shirin a jej bratem jest po prostu genialna. Kto by nie chciał mieć takiego brata? Coś pięknego.
Mogłabym się zachwycać tą książką w nieskończoność. Jeśli ktoś z was jeszcze jej nie czytał to z całego serca polecam.
Ocena: 9/10
Christopher Berry-Dee "Rozmowy z psychopatami. Podróż w głąb umysłów potworów"
ilość stron: 288
format: e-book
wydawnictwo: Czarna Owca
rok wydania: 2020
Lubię tego typu książki, gdzie autor próbuje analizować sposób funkcjonowania umysłu zbrodniarza. Już kilkakrotnie wspominałam tutaj na blogu, że zło mnie fascynuje. Nie wiem czemu. Po prostu. Do przeczytania tej książki nie musiałam się zbyt długo nakłaniać. Czy było warto? Owszem. Mamy tutaj w lekki i przystępny sposób opisane procesy, które zachodzą w umysłach morderców, bez pseudonaukowego bełkotu. Minusem tej książki jest to, że co kilka stron powielane są cytaty, które wcześniej zostały już użyte w tekście. Strasznie mnie to denerwowało, bo miałam wrażenie, że czytam w kółko to samo. Mimo to książkę czytało mi się dobrze, kilka nowych rzeczy się dowiedziałam, więc lekturę zaliczam na plus.
Ocena: 7/10
Samantha Shannon "Czas żniw"
ilość stron: 520
format: e-book
wydawnictwo: Sine Qua Non
rok wydania: 2013
cykl: Czas żniw (tom 1)
Straszny zawód jeśli chodzi o tę książkę. Liczyłam na naprawdę dobrą książkę z gatunku fantasy a dostałam... zgniłego pomidora. O ile do połowy książka była dość wciągająca i historia mnie w jakiś tam sposób zaciekawiła, tak od połowy to już były męki pańskie. Jakimś cudem dokończyłam lekturę, ale nie było lekko. Szczerze mówiąc to ja już nie pamiętam o czym była ta książka. Nuda. Flaki z olejem. Zło.
Ocena: 5/10 (5 tylko dlatego, że początek był nawet ciekawy)
Maria Turtschaninoff "Maresi"
ilość stron: 256
format: e-book
wydawnictwo: Młody Book
rok wydania: 2017
cykl: Kroniki Czerwonego Klasztoru (tom 1)
I takie książki to ja rozumiem. Piękna, wzruszająca, momentami brutalna. O sile jaką mają w sobie kobiety.
Historia opowiada o klasztorze na wyspie, który zamieszkują same kobiety. Pewnego dnia pojawia się tam Jai, która uciekła z domu przed ojcem. Maresi bierze ją pod swoje skrzydła i od tej pory są nie rozłączne. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy na wyspę przypływa statek z mężczyznami, którzy mają bardzo złe zamiary.
Króciutka książka, a ile można z niej wynieść. Coś pięknego. Po prostu warta przeczytania. I tyle :)
Ocena: 8/10