czas trwania: 2 godz. 4 min.
gatunek: Thriller
reżyseria: Brett Ratner
ocena filmu: 9/10
"Czerwony smok" opowiada historię agenta FBI Willa Grahama (Edward Norton), który ściga psychopatycznego zabójcę nazwanego przez prasę "Zębową wróżką". Graham jest jednym z najlepszych agentów, który kilka miesięcy wcześniej aresztował Hannibala Lectera (Anthony Hopkins). Teraz jednak musi się zwrócić do niego o pomoc, bowiem przestępcę, którego chce schwytać, nie da się pokonać przy użyciu tradycyjnych metod śledczych.
Jeśli ktoś oglądał "Milczenie owiec", ten film jest obowiązkowy! Edward Norton - i wszystko jasne. Uwielbiam go, a w tym filmie pokazał na prawdę kawał dobrej gry aktorskiej. POLECAM!
Dziewiąta sesja (2001)
czas trwania: 1 godz. 40 min.
gatunek: dramat, horror, psychologiczny
reżyseria: Brad Anderson
ocena filmu: 7/10
Właściciele firmy zajmującej się usuwaniem azbestu walczą o kontrakt na oczyszczenie starego budynku, w którym niegdyś mieścił się szpital psychiatryczny. Otrzymują to zlecenie, bo podejmują się niemal niemożliwego: gwarantują, że uporają się z tym w ciągu góra dwóch tygodni. Pięcioosobowa ekipa zabiera się do pracy. Zadanie okazuje się trudne nie tylko ze względu na napięty termin, ale także na dziwne odkrycia, których tam dokonuje.
Dziwny film. Fajny, ale dziwny. Do teraz nie rozumiem, o co chodziło w zakończeniu. Dodatkowym plusem jest obecność Davida Caruso, którego możecie kojarzyć z CSI Miami, którego ja osobiście uwielbiam!
12 rund 2 (2013)
czas trwania: 1 godz. 35 min.
gatunek: Akcja
reżyseria: Roel Reiné
ocena filmu: 5/10
Ratownik medyczny Nick Malloy (Orton) zostaje wciągnięty w śmiertelnie niebezpieczna grę po tym, jak otrzymuje telefon od mściwego psychopaty (Brian Markinson). Związany z przeszłością Nicka maniak grozi śmiertelną masakrą, jeśli ten nie wykona 12 zadań - bez angażowania policji i bez jakichkolwiek opóźnień. Nick nie ma czasu do stracenia, tym bardziej, że w niebezpieczeństwie jest życie jego żony. Musi znaleźć i połączyć wszystkie ukryte wskazówki, by upolować zabójcę zanim będzie za późno!
Pewnie się zastanawiacie, dlaczego obejrzałam ten film. Odpowiedź jest prosta - Randy Orton. Uwielbiam wrestling, uwielbiam Ortona, więc skusiłam się na film z jego udziałem. Film marny. Gra aktorska nie powala, dialogi tragiczne. Niech Randy zostanie przy wrestlingu. To wychodzi mu znacznie lepiej...
Idealne matki (2013)
czas trwania: 1 godz. 40 min.
gatunek: Dramat
reżyseria: Anne Fontaine
ocena filmu: nie wiem.
Lil i Roz znają się od dziecka. Obie mieszkają w sąsiadujących ze sobą domach położonych nad samym oceanem. Lil od niedawna jest wdową, a mąż Roz wyjechał na południe do pracy w Uniwersytecie w Sydney. Każda z kobiet ma syna. Obaj są atrakcyjnymi młodymi mężczyznami o perfekcyjnych sylwetkach, którzy całymi dniami surfują i opalają się na niewielkiej plaży. Ten sielankowy spokój już wkrótce zostanie zburzony przez huragan emocji i pożądania. Wszystko zacznie się od namiętnego pocałunku jednego z synów… z matką drugiego.
Pozwólcie, że zostawię ten film bez komentarza. Obejrzyjcie, i dajcie mi znać jakie są wasze odczucia co do tej produkcji. Jestem bardzo ciekawa waszych opinii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz. Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie :)