ilość stron: 368
format: e-book
wydawnictwo: Muza
rok wydania: 2020
Na tę książkę miałam ochotę odkąd ją pierwszy raz zobaczyłam. Od razu wiedziałam, że to jest coś co przypadnie mi do gustu. Tematyka seryjnych zabójców, morderstw z pierwszych stron gazet to jest coś co lubię. Pewnie nie jest to zbyt normalne, ale co ja poradzę. :)
O samej Michelle Kaminsky wiem nie wiele. Wiem, że jest to jej bodajże pierwsza książka, przynajmniej w Polsce. Ale nie to jest ważne. Ważne jest to, że odwaliła kawał dobrej roboty przy tej książce i za to ją cenię.
"Seryjni mordercy" to zbiór ogólnych wiadomości na temat (i tutaj niespodzianka) - seryjnych mordercach. Cała książka składa się z 6 rozdziałów:
* Rozdział 1 "Zacznijmy od podstaw" - w tym rozdziale dowiadujemy się m.in w jaki sposób zabijają najczęściej seryjni mordercy? Przy ilu zabójstwach zostaje się "seryjnym zabójcą"? Kto wymyślił sformułowanie "seryjny zabójca"?
* Rozdział 2 "Najsłynniejsi seryjni zabójcy" - Ogólne przybliżenie takich postaci jak Jeffrey Dahmer, Ted Bundy czy BTK.
* Rozdział 3 "Seryjne morderczynie" - Niestety kobiety także są zdolne do seryjnych morderstw. Procentowo jest ich znacznie mniej niż mężczyzn, ale jednak w przeszłości i takie przypadki się zdarzały.
* Rozdział 4 "Seryjni zabójcy na świecie" - Kto i kiedy grasował w Afganistanie, Kolumbii, Peru, Ukrainie czy Chinach. Nie tylko USA może się "pochwalić" seryjnymi mordercami.
* Rozdział 5 "Seryjni zabójcy nieco mniej znani, ale równie odrażający" - sprawy, które są mniej znane, ale przyprawiają o gęsią skórkę podczas czytania. Kilka na prawdę ciekawych faktów, o których wcześniej nie słyszałam.
* Rozdział 6 "Sprawy nierozwikłane lub wciąż w toku" - I to jest chyba najgorsze w tej książce. Tyle rodzin ofiar być może nigdy nie dowie się, co tak naprawdę stało się z ich bliskimi, bądź gdzie zabójca pozbył się zwłok. Stracić ukochaną osobę to coś strasznego, ale nie móc jej pochować i zakończyć swego rodzaju etap żałoby to już czyste tortury.
Niby tylko 368 stron, dla niektórych mało, dla innych dość sporo. Na tych 368 stronach autorka zmieściła całe zło tego świata. Niezliczona ilość ludzkich tragedii, setki ofiar, wielu którym udało się przeżyć. Tak dużo zła w jednym miejscu. Kłaniam się w pas autorce. Czapki z głów. Jestem zachwycona tą książką!
Nie jest to może szczegółowa lektura, która przybliży nam każdy, najmniejszy szczegół sprawy bądź sprawcy. Więc jeśli szukacie czegoś, czego nie można znaleźć w internecie to ta książka nie jest dla was. "Seryjni mordercy" to lektura napisana lekkim, przystępnym dla każdego językiem, czyta się ją bardzo szybko ze względu na formę pytań i odpowiedzi. Każdy rozdział posiada serię pytań na które autorka w bardzo przejrzysty sposób odpowiada. Bardzo, ale to bardzo podoba mi się taka forma.
O matko. Ta książka podobała mi się tak bardzo, że nawet nie potrafię napisać porządnej recenzji!
Ważne jest żebyście wiedzieli, że jeżeli w najmniejszym stopniu interesuje was taka tematyka - czytajcie! Gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Polecam!!
Ocena: 8/10
Łał wielki zachwyt nad książką 😁 Niestety powieści dotyczące seryjnych morderców nie bardzo mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńNo nie są to książki dla każdego, więc rozumiem :)
UsuńNa tego typu książki muszą mieć odpowiedni nastrój. 😊
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie jeszcze bardziej! ;) Tym bardziej, że jak tylko ją zobaczyłam, to od razu wiedziałam, że napisano ją dla mnie! ;)
OdpowiedzUsuńOddałam ją do recenzji kumpeli,z którą prowadzę bloga i czasami tego żałuję :D
OdpowiedzUsuńJak się pojawi na Legimi to chyba się skuszę :D