31 marca 2014

Harry Potter - podsumowanie serii.

Dwa lata temu, ba, nawet rok temu, gdyby ktoś mi powiedział, że przeczytam WSZYSTKIE książki z serii o Potterze uznałabym go za, delikatnie mówiąc - pomylonego. Ale stało się tak, jak się stało. Książki przeczytałam, i jestem w nich zakochana. Jestem zakochana w Potterze. Cieszę się, że zmieniłam zdanie, cieszę się, że takie książki są, że dzięki nim odkrywamy niesamowite miejsca, ludzi, którzy zostaną nam w pamięci przez wiele, wiele lat, o ile nie na zawsze. J. K. Rowling stworzyła książki, które mają niepowtarzalny klimat, które wciągają i nie pozwalają wrócić do szarej rzeczywistości, która nas otacza na co dzień. Świat magi, dziwnych stworów, dziwnych ludzi, którzy przez te siedem części na naszych oczach dojrzewają, zmieniają się i także (niestety) umierają.Dzięki pani Rowling przez kilka ładnych tygodni zapomniałam o całym Bożym świecie, żyjąc tylko wydarzeniami w Hogwarcie, czekając na dalsze losy Harrego, Hermiony i Rona. Dziękuję z całego serca za te chwile. Było cudownie!


1.     Harry Potter i Kamień Filozoficzny (Harry Potter and the Philosopher's Stone), 30 sierpnia 2000*
2.     Harry Potter i Komnata Tajemnic (Harry Potter and the Chamber of Secrets), 13 września 2000
3.     Harry Potter i więzień Azkabanu (Harry Potter and the Prisoner of Azkaban), 31 stycznia 2001
4.     Harry Potter i Czara Ognia (Harry Potter and the Goblet of Fire), 29 września 2001
5.     Harry Potter i Zakon Feniksa (Harry Potter and the Order of the Phoenix), 31 stycznia 2004
6.     Harry Potter i Książę Półkrwi (Harry Potter and the Half-Blood Prince), 28 stycznia 2006
7.     Harry Potter i Insygnia Śmierci (Harry Potter and the Deathly Hallows), 26 stycznia 2008.
*Data wydania w Polsce


Pierwsza część to wprowadzenie. Poznajemy młodziutkiego czarodzieja - chłopca, który przeżył, który nie wie nawet, że jest kim jest, że jego rodzice byli kim byli. Nawet nie wie jak umarli (jest święcie przekonany, że zginęli w wypadku samochodowym, co jest bzdurą). Pewnego dnia odwiedza go Hagrid i wręcza mu list, który "zaprasza" go do Hogwartu - do Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Dalej poznajemy głównych bohaterów, przyjaciół Harrego - Rona i Hermionę, zamek, profesorów... Wdrążamy się w świat, który pochłonie nas bez reszty, świat który jest wykreowany perfekcyjnie.
Kolejne części - kolejne zmagania Pottera z czarną magię i wrogiem numer jeden - Lordem Voldemortem. Walka dobra ze złem, która po drodze zbierze olbrzymie, śmiertelne żniwo. Im dalej w las, tym więcej złego się dzieje. Z każdą kolejną częścią bohaterowie dojrzewają, co jest logiczne, ale dojrzewa także akcja. O ile takie coś jest w ogóle możliwe. Ale wytłumaczę o co mi chodzi. Z początku "ataki" na Pottera są, ale nie są one jakoś tragiczne w skutkach. Z czasem Voldemort zacznie być bardziej brutalny. Zaczną ginąć przypadkowe ofiary. O ile w pierwszych częściach była to woja na pięści, tak później jest to zdecydowanie walka na noże, bądź miecze. Co kto woli. Fabuła się rozkręca, na jaw wychodzą tajemnice sprzed lat. Potter w końcu dowiaduje się o swoich rodzicach, jacy byli i dlaczego umarli. I dlaczego on przeżył... Śmierć, strata najbliższej osoby, nieustająca niepewność oraz przepowiednia - któryś z nich musi zginąć. Albo Potter albo Voldemort. To dużo jak na jednego, nastoletniego chłopaka. Z jakim ciężarem przyjdzie mu się zmierzyć, jak duża odpowiedzialność na nim ciąży. Na szczęście pani Rowling obdarowała Pottera dwójką, niesamowitych, lojalnych, nieustraszonych przyjaciół, którzy będą z nim na dobre i złe. Takich przyjaciół w dzisiejszych czasach ze świecą można szukać. Śmierć jest obecna bezustannie, ale między tym złem pojawia się także miłość. Niewinna, młodzieńcza miłość, która koniec końców będzie trwała na wieki. Ron i Hermiona oraz Harry i Ginny (siostra Rona). Lepiej tego pani Rowling wymyślić nie mogła :) 

Bohaterowie tacy jak Hagrid - olbrzym o olbrzymim sercu. Dumbledore - niesamowicie mądry człowiek, który w najgorszych chwilach był dla Harrego jak ojciec/dziadek. Syriusz - ojciec chrzestny Harrego, niesamowicie pozytywna postać. No i oczywiście Zgredek <3 Cudowny, śliczny, kochany, jedyny w swoim rodzaju! Nie mogę nie wspomnieć o Severusie Snapie - przez cały czas wydawało się, że coś kombinuje, że szczerze nienawidzi Pottera, że jest sprzymierzeńcem Voldemorta. A co się okazało na końcu? Oczywiście tego nie zdradzę, Ci co czytali wiedzą o co mi chodzi. Dla mnie Snape jest cichym Bohaterem przez duże "B".

Ekranizację tych książek uważam za dobrą. Oczywiście nie jest to wierne odtworzenie fabuły z książki, były wątki powycinane, a które moim zdaniem były ważne. Zwłaszcza w "Czarze ognia" jeden ucięty wątek mnie wkurzył. Mianowicie brak mojego ukochanego Zgredka! Ależ mnie to zirytowało! No ale koniec końców ekranizację ogółem oceniam na plus. 

Cała seria zawładnęła moim sercem.Ubolewam nad tym, że nie mam jej w swoich skromnych zbiorach, ale obiecałam sobie, że gdy już wygram w tego totka, to pierwsze co zrobię, to zakupię wszystkie 7 tomy. Takie moje małe, skromne marzenie... 

Kończąc moje wypociny - zachęcam do czytania Pottera. Bez względu na wiek, na ulubione gatunki. To wszystko nie ma znaczenia. Harry Potter to już klasyka i moim zdaniem, głupio jest jej nie znać. Obejrzenie filmu to nie to samo, gwarantuję.

30 marca 2014

Deborah Harkness "Księga wszystkich dusz. Tom 2: Tajemnica"

Diana Bishop, młoda doktor historii i czarownica, w tomie pierwszym natrafiła w oksfordzkiej Bibliotece Bodlejańskiej na zaklętą księgę, której poszukują wszystkie magiczne rasy: czarnoksiężnicy, demony i wampiry. Wśród tych istot, których nie sposób odróżnić od ludzi, był urzekający Matthew Clairmont – zagadkowy profesor biochemii i neurologii. Połączeni potężną zakazaną miłością rozpoczęli walkę o tajemnicę, która być może zmieni świat…

Lecz każdy, kto chce rozwikłać sekret manuskryptu, naraża się na straszliwe  niebezpieczeństwo. Diana i Matthew muszą schronić się w innym czasie. Tam gdzie być może kryje się klucz do tajemnicy…

 Drugi tom z serii "Księga wszystkich dusz". Jestem pod wielkim wrażeniem tego cyklu! Nie spodziewałam się, że książki, które tak diametralnie różnią się od tych, które czytam na co dzień tak przypadną mi do gustu. Po przeczytaniu "Czarownicy" - recenzja TUTAJ - byłam zachwycona i chciałam więcej! Drugi tom mnie nie rozczarował, ba! - był lepszy od pierwszego! Im dalej akcja się rozwijała, tym bardziej się wciągałam w świat magi, wampirów, czarownic... Tajemnic.

Cała akcja w dalszym ciągu opiera się na manuskrypcie Ashmole 782, którego poszukują demony, wampiry oraz czarownice. Diana Bishop, czarownica oraz Matthew Clairmont, wampir próbują zrobić wszystko, co w ich mocy, by tenże manuskrypt nie dostał się w ręce żadnej z istot. W międzyczasie Diana zostanie porwana przez inną czarownicę, na jaw wyjdzie kilka tajemnic Matthew, rozwinie się wątek miłosny między nimi dwojga oraz poznamy bliżej matkę wampira - Ysabeau.

Im bardziej zagłębiamy się w historię, tym bardziej jest ona pokręcona. Mnóstwo tajemnic, ogromnie dużo niebezpieczeństwa ze strony innych istot, magia... Jest to jedna z tych książek, które się pochłania. Nie ważne, że dochodzi 1 w nocy. Jeszcze jeden rozdział... Nie można się oderwać. Jak już wspomniałam, w życiu nie spodziewałabym się, że tego tupu literatura mnie zainteresuje w takim stopniu!

Bohaterowie i tym razem nie zawiedli. Niesamowita Ysabeau, która jest zdecydowanie moją ulubioną bohaterką. Relacje między Dianą a Matthew są... Delikatne. Nie ma wybuchów namiętności, gorącego seksu, a jednak "czuć" w powietrzu napięcie, oczekiwanie na coś więcej niż niewinny całus na dobranoc. Brawo dla autorki za to, że trzyma mnie w takim napięciu! :)

Podsumowując - książka dla miłośników romansów w połączeniu z sensacją, lekkim horrorem. Mnóstwo akcji, mnóstwo wątków, przy których nie sposób się nudzić!

Ocena: 9/10


tłumaczenie: Jan Jackowicz
ilość stron: 448
wydawnictwo: Amber
rok wydania: 2011

 Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
* Wyzwanie - Biblioteczne

* Wyzwanie - czytam literaturę amerykańską

27 marca 2014

Stephen King "Sklepik z marzeniami"

Tajemniczy przybysz z Europy, Leland Gaunt, otwiera w Castle Rock sklep, w którym można kupić 'wszystko, o czym zamarzysz'. Ceną za zrealizowanie marzenia nie są jednak pieniądze, lecz spłatanie współobywatelowi pozornie niewinnego figla. W rzeczywistości, spełniając ludzkie pragnienia, Gaunt niewoli dusze swoich klientów. Żaden bowiem nie potrafi wyzwolić się z mocy swoich spełnionych marzeń, znieść myśli, że mógłby utracić to, co udało mu się zdobyć jakimś cudem. Tylko Pangborn, miejscowy szeryf, będzie próbował przeciwstawić się przybyszowi. Czy bez pomocy sił nadprzyrodzonych uda się odnieść zwycięstwo w walce z czarną magią? Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić? Pangborn ma także pewną słabość – bardzo chciałby poznać sekret tajemniczej śmierci swojej żony i dziecka...


Moja radość, gdy na półce w bibliotece zobaczyłam tę oto książkę, była nie do opisania! Niestety(?) mieszkam w małej miejscowości, biblioteka jest mała i na książki Kinga naprawdę ciężko trafić (przynajmniej na te książki, których jeszcze nie czytałam). Tak więc przygarnęłam dwa tomy - tak, książka, którą mam, jest wydana w dwóch tomach - i zagłębiłam się w świat mojego Mistrza. Tym razem zabrał mnie do Castle Rock, gdzie właśnie pewien starszy pan, otwiera sklepik...

Wyobraź sobie sklep, w którym Twoje najskrytsze marzenie może się spełnić, pod warunkiem, że zapłacisz śmiesznie małą sumę pieniędzy oraz spłatasz niewinnego, nie wyrządzającego nikomu krzywdę figla. Wydawać by się mogło, że jest to układ doskonały, no bo przecież nikomu nie dzieje się krzywda, prawda? I tak oto przenosimy się do Castle Rock, gdzie wszyscy wiodą spokojne życie, gdzie każdy zna tajemnice każdego mieszkańca, ale co się dziwić, taki urok małego miasteczka. Wszystko zmienia się, gdy do miasta przyjeżdża Leland Gaunt i otwiera sklepik - sklepik z marzeniami. Kim jest nowy przybysz? Czym będzie handlował? Czy mieszkańców tego prowincjonalnego miasteczka będzie stać na zakupy w takim sklepie? To tylko kilka pytań, na które społeczność próbowała sobie odpowiedzieć.Pierwszym klientem i zarazem pierwszą ofiarą  pana Gaunt jest jedenastoletni Brian Rusk - którego największym marzeniem jest karta Sandy`ego Koufaxa z 1956 roku. Każdy kolejny klient wychodził ze sklepiku z czymś, o czym marzył - zdjęcie Elvisa Presleya, kawałek drewienka z Arki Noego, kryształ, wędka... Cena za te przedmioty nie przekracza kilkudziesięciu dolarów. Ale dodatkowo, w ramach zapłaty sprzedawca oczekiwał od kupującego czegoś jeszcze - figla, zrobionego innemu mieszkańcowi. Niby niewinna rzecz, ale gdy dodamy wszystkie figle, kawały... W tym małym, spokojnym miasteczku, zaczną dziać się takie rzeczy, o których mieszkańcom w najgorszych snach się nie śniło.
Kadr z filmu "Sprzedawca śmierci" (1993).
Książki Kinga są specyficzne, ze względu na jego styl pisania. Rozciąganie do maksimum możliwości fabuły, wplątywanie w akcję pobocznych wątków, kreowanie ogromnej liczby postaci. Ale robi to tak umiejętnie, że czytając nie ma się wrażenia, że czegoś jest za dużo. W "Sklepiku z marzeniami" nie jest inaczej. Autor bardzo umiejętnie, w swoim stylu wprowadza nas w życie miasteczka Castle Rock. Obrazuje nam, najdokładniej jak się tylko da, zwyczaje mieszkańców, ich wewnętrzne spory między sobą, które koniec końców doprowadzą do totalnej katastrofy. Przez mniej więcej połowę książki nic się nie dzieje, przynajmniej nic strasznego, co mogłoby spowodować ciarki na plecach. King, jak to ma w zwyczaju, zabiera nas na wycieczkę po tym pięknym, małym miasteczku. Odwiedzamy Ratusz, w którym mieści się także Biuro Szeryfa jak i Komenda Policji. Zajrzymy także do pracowni krawieckiej "Same Szyjemy", której właścicielką jest Polly Chalmers (prywatnie związana z Alanem Pangbornem - miejscowym szeryfem). Po drodze miniemy jeszcze bar/knajpę "Potulny tygrys", warsztat samochodowy, bank, kilka budynków w których znajdują się agencje do spraw nieruchomości.

Portrety psychologiczne najważniejszych bohaterów:
Leland Gaunt - "Zaczął handlować przed wielu, wielu laty; wędrował wtedy po jałowych ziemiach dalekich krain, nosząc towar na plecach. Przychodził najczęściej o zmroku, a odchodził przed świtem, pozostawiając za sobą krew, nieszczęścia i strach." Sprzedawca, który doskonale wie, czego pragnie jego klient. Spełnia marzenia. Jest spokojny, opanowany, przyjazny. Wydaje się być normalnym, starszym panem... Gdyby nie jego dłonie. I oczy. Coś w nim jest innego... Szatańskiego.
Alan Pangborn - Szeryf, który przed kilkoma laty stracił w wypadku samochodowym żonę i synka. Jego jedynym marzeniem jest dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło. Dlaczego jego żona, Annie nie zapięła pasów, skoro zawsze to robiła? Tyle pytań, żadnej odpowiedzi.
Polly Chalmers - Właścicielka pracowni krawieckiej. Cierpi na silnie zaawansowany artretyzm dłoni. Od kilku lat żyje w niewyobrażalnym bólu, na który nie ma lekarstwa. Cierpi też z powodu wydarzeń w przeszłości, które jak duchy zaczną ją teraz prześladować.

Ta trójka postaci, którą wymieniłam to bohaterowie, którzy moim zdaniem są najważniejsi. Ale jeśli wziąć pod uwagę całą fabułę - nie ma jednego głównego bohatera. Mnogość postaci to chyba największa zaleta tej książki - pomijając samą fabułę. Cała społeczność miasteczka Castle Rock to jeden, wielki główny bohater. Poznajemy tyle postaci, że na początku łatwo jest się pogubić, ale wraz z dalszym czytaniem jest lepiej, przynajmniej ja z czasem przestałam mieć problem z kojarzeniem kto jest kim :D Stworzyć tyle osób, o tak różnych charakterach - kłaniam się nisko mojemu Mistrzowi! Co bohater, to inna historia z przeszłości, zupełnie inny styl życia, inne zachowanie, cechy charakteru, co jest oczywiste. Jestem pod wielkim wrażeniem, że nie zabrakło mu pomysłów!

Horror, który dobitnie obnaża ludzką naturę, pokazuje jak krucha jest ludzka psychika. Posiadanie czegoś, na pierwszy rzut oka nieosiągalnego... To musi być cudowne uczucie, czyż nie? Wierzę, że każdy z nas, gdyby miał okazję, wszedłby do takiego sklepiku z marzeniami. Chciałby zrealizować swoje marzenie, bez względu na cenę... Nie chcę się bawić w psychologa, ponieważ nie mam do tego papierów, ale ktoś kto zna się na tym (na psychologi) na książka będzie jak wisienka na torcie. Tyle różnych zachowań do przeanalizowania, tyle, moim zdaniem, ciekawych osobowości do poznania.

Po raz kolejny King mnie oczarował. Czuję się w 100% usatysfakcjonowana tą książką. Horror, który daje do myślenia - tego jeszcze nie było! Książka, która zdecydowanie zapadnie mi w pamięci. Polecam!

Ocena: 9+/10


tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
ilość stron: Pierwszy tom - 351, Drugi tom - 384
wydawnictwo: Prima
rok wydania: 1996

 Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
* Wyzwanie - Biblioteczne

* Wyzwanie - klasyka horroru
* Wyzwanie - czytam literaturę amerykańską

26 marca 2014

Liebster Blog Award

Zbierałam się w sobie od kilku dni, żeby ten oto post powstał. Na czym polega ta zabawa chyba nie muszę tłumaczyć, prawda? Za nominację dziękuję autorce bloga czytam-nie-przeszkadzac.blogspot.com


1. Bardziej pociąga Cię świat fantastyczny, czy realistyczny?

Zdecydowanie realistyczny. Dlaczego? Po prostu łatwiej jest to sobie wszystko wyobrazić i umieścić w świecie rzeczywistym. Na co dzień czytam książki, w których psychopaci grają pierwsze skrzypce. Lubię się bać, wyobrażając sobie, że jeden z takich "bohaterów" może być prawdziwy, że takie potworne rzeczy mogą wydarzyć się na prawdę. Nie wiem, jak to świadczy o moim psychicznym stanie zdrowia, no ale cóż... :)



2. Czy zdarza Ci się czytać tą samą książkę kilka razy?

Do tej pory nie przeczytałam żadnej książki dwa razy. Ale wiem, że kiedyś, być może za wiele, wiele lat, wrócę do takich książek jak "Zielona mila" S. Kinga, czy niedawno przeczytanej powieści Juliana Barnesa "Poczucie kresu". Wiem, że do niektórych książek po prostu warto wracać, ale musi upłynąć trochę czasu.



3. „Czarny charakter”, który najbardziej utkwił Ci w pamięci?

Severus Snape. Niby "czarny charakter" ale koniec końców... Ten kto przeczytał HP zrozumie o co mi chodzi :)



4. Ulubiona książka – wspomnienie z dzieciństwa?

Wstyd się przyznać, ale nie mam takiej. W dzieciństwie omijałam książki z daleka, czego teraz bardzo, bardzo żałuję. 



5. Do którego z literackich bohaterów możesz się porównać?

W każdym z bohaterów próbuje znaleźć choć jedną cechę, którą mam, bądź którą chciałabym mieć. Nie mam jednego, do którego mogę się porównać. Przynajmniej jeszcze na takiego bohatera nie trafiłam. Jeszcze sporo przede mną, więc kto wie?



6. Czy kiedykolwiek wybrałaś/eś książkę ze względu na okładkę?

Czy jest chodź jedna osoba, która tak nie zrobiła? Oczywiście, nie ocenia się książki po okładce, ale nie oszukujmy się - okładka jest ważna. Nie mówię, że najważniejsza, ale dość ważna przy wyborze lektury. Czasami okazuje się, że wybór był dobry, czasami nie. Ot, takie nasze - książkoholików - ryzyko "zawodowe" :)



7. Którą filmową adaptację książki uważasz za najlepszą?
"Zielona mila" S. Kinga. Książka, jak i film są po prostu niewiarygodne! Jeśli jest ktoś, kto jeszcze nie czytał/oglądał (w co wątpię!) - POLECAM. Lektura obowiązkowa!



8. A który aktor/aktorka wykreował/a według Ciebie najlepszą literacką postać?

Tom Hanks w filmach takich jak: "Forrest Gump", "Zielona mila" czy "Kapitan Phillips". Wszystkie trzy filmy są po prostu fantastyczne, i ciężko zdecydować się na jeden, a co za tym idzie - na jedną postać literacką.



9. Ebook czy tradycyjna forma?

Oczywiście, że książka w tradycyjnej formie. Ale jak to się mówi - jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma.



10. Twój ulubiony cytat z książki lub o książkach?

"Kiedy wszystko inne zawiedzie, dajcie za wygraną i idźcie do biblioteki."  S. King



11. Trzy słowa opisujące książkę idealną?


Akcja, dreszczyk, dobrze wykreowani bohaterowie.



12. Co wolisz, krótkie historie czy wielotomowe dzieła?

Raz to, raz to, zależy co się trafi. Bardziej skłaniam się ku grubym tomiszczom (nie wiem, czy tak jest poprawnie), ale nie pogardzę ciekawą, wciągającą krótką historią.

24 marca 2014

Julian Barnes "Poczucie kresu"


"Anthony Webster, już na emeryturze, wspomina młodość, która przypadła na lata sześćdziesiąte. Jednym z jego przyjaciół był nieprzeciętnie inteligentny Adrian Finn. Później ich drogi się rozeszły, w czym istotną rolę odegrała pewna kobieta. Po latach Tony otrzymuje nieoczekiwany spadek. Próbując rozszyfrować motywy ofiarodawcy, poznaje tajemnicę, która już na zawsze zburzy jego dobre samopoczucie."

   Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Nazwisko autora kompletnie nic mi nie mówiło, nie wiedziałam czego się spodziewać - książki obyczajowej? dramatu? Delikatny zarys fabuły w opisie z tyłu na okładce mnie ani nie zachęcił, ani nie zniechęcił. Ale coś mnie podkusiło, żeby " przygarnąć" to maleństwo (książka ma niecałe 200 stron) i przekonać się na własnej skórze. I wiecie co? Trafiłam w 10! Ba, trafiłam w 100! Tak dobrej, mądrej, dającej do myślenia książki dawno nie czytałam. O ile w ogóle kiedykolwiek czytałam równie dobrą książkę... Ciężko mi teraz to stwierdzić na pewno.

   Głównym bohaterem i zarazem narratorem jest Anthony Webster, 60-letni mężczyzna, który prowadzi normalne, samotne życie. Był żonaty, ma dorosłą już córkę oraz wnuki. Jego życie jest zwykłe. Żadnych trosk, żadnych zmartwień... Wszystko do czasu, gdy zaczyna wspominać swoją przeszłość... Lata młodzieńcze, szkolne, gdzie on i jego trójka przyjaciół - Colin, Alex i Adrian byli nierozłączni. Później lata studenckie, gdzie więź między, już dorosłymi mężczyznami się popsuła. Anthony wspomina także swoje pierwsze związki, te poważniejsze i te, które nie miały żadnego znaczenia dla ogółu jego historii. 
Na koniec - sprawa testamentu, który odziedziczył od osoby, którą poznał w wieku 20 lat. Kilka tajemnic z przeszłości będzie musiało wyjść na światło dzienne. Chwiejna pamięć Anthony`ego będzie musiała przywołać kilka ważnych momentów z życia, żeby cała historia nabrała sensu.

   Po raz kolejny napiszę - jedna z lepszych książek, jaką miałam przyjemność przeczytać w całym moim życiu. Mądra, pełna humoru opowieść o życiu, miłości, śmierci, o przemijającym czasie, o walce z przeszłością. Książka wymaga od czytelnika, by czasami się zatrzymał i pomyślał - o własnym życiu, o tym jaki jest dla siebie, dla innych. Jak często trafia się na takie książki? Język wyszukany, ale nie trudny, dzięki czemu książka nie jest ciężka w czytaniu. 

   Ogromnie żałuję, że nie mam tej książki w swojej domowej biblioteczce! Jest to jedna z niewielu książek, do których wraca się z przyjemnością, i za każdym razem odkryjemy w niej coś innego. Jestem tego absolutnie pewna. Książka, która spodoba się każdemu, bez względu na wiek. Na mądrą książkę nigdy nie jest za wcześnie, ani za późno. Takie jest moje zdanie. 

   Piękna, twarda okładka, która idealnie pasuje do treści. Wydawnictwo Świat książki stanęło na wysokości zadania i wydało coś pięknego, absolutną perełkę. 
"Poczucie kresu" w 2011 zostało nagrodzone nagrodą Bookera, jest to najbardziej prestiżowa nagroda w Wielkiej Brytanii.

   Jeśli ta krótka recenzja zachęciła was do sięgnięcia po "Poczucie kresu" - cieszę się ogromnie. Przepiękna książka, która przypadnie do gustu każdemu - nie ważne czy na co dzień gustujesz w kryminałach, horrorach czy w fantastyce. "Poczucie kresu" to lektura obowiązkowa i już :) POLECAM! 

Ocena: 10/10


tłumaczenie: Jan Kabat
ilość stron: 172
wydawnictwo: Świat książki
rok wydania: 2012


Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

22 marca 2014

Marina Anderson "Przystań posłuszeństwa"

Po ukazaniu się trylogii o Greyu, świat oszalał na punkcie literatury erotycznej. W Polsce także wydawnictwa ścigają się w wydawaniu takich właśnie książek. Ja osobiście nie mam nic przeciwko takim książkom, wręcz przeciwnie - chętnie po nie sięgam. "Przystań posłuszeństwa" to podręcznikowy przykład literatury erotycznej. Zero fabuły, tylko seks.

Natalie Bowen, kobieta sukcesu, piękna, młoda. Wydawać by się mogło, że w życiu ma wszystko. Niestety tak nie jest. Jej życie miłosne to dramat. Nie układa jej się w związkach, a najgorsze jest to, że jest to jej wina. Z polecenia przyjaciółki udaje się do "Przystani", gdzie odbywa się specjalne szkolenie... z seksu. Przez dwa weekendy Natalie przejdzie niewyobrażalną przemianę. Ze stanowczej kobiety przemieni się w uległą kochankę, której jedynym zadaniem jest odbieranie przyjemności.

Książka, która jest o niczym, a i tak wciąga. W "Przystani posłuszeństwa" nie dzieje się absolutnie nic! Jest tylko seks, seks i jeszcze więcej seksu. Jest co prawda delikatnie napomknięty temat czasopisma, który należy do Natalie, ale co ma piernik do wiatraka? Fabuła nie trzyma się kupy ale... Książka wciąga. Nie potrafię wytłumaczyć tego w taki sposób, żeby każdy zrozumiał. Po prostu jest to taka książka, od której nie da się oderwać, choć jest o niczym. Zupełnie nie logiczne no ale cóż... :)

Książkę polecam osobom, które lubią literaturę erotyczną, ale nie są wybitnie wybredni. Ktoś, kto od książki oczekuje lepiej zarysowanej fabuły, więcej akcji (poza łóżkiem) niech omija tę lekturę z daleka.



Ocena: 6/10

tłumaczenie: Antonina Kasprzak
ilość stron: 238
wydawnictwo: Czarna Owca
rok wydania: 2013



Recenzja bierze udział w wyzwaniach:

12 marca 2014

Gregg Hurwitz "Nie ufaj nikomu"

Za każdym razem, gdy sięgam po książki zupełnie nieznanych mi wcześniej autorów - boję się. Czy styl będzie mi odpowiadał? Czy autor będzie w stanie zainteresować mnie fabułą, czy po przeczytaniu 10 stron poddam się bez walki? Gregg Hurwitz zawładną moim sercem (przynajmniej tą częścią serca, która jest przeznaczona dla książek). Wiem, że ocenianie pisarza po jednej książce, nie jest zbyt profesjonalne z mojej strony, no ale cóż ja na to poradzę? "Nie ufaj nikomu" to genialny thriller, z genialnie pogmatwaną fabułą, w której momentami nie wiadomo o co chodzi. Taki natłok akcji w jednej książce? To jest wręcz niemożliwe! Tajemnica z przed lat, prezydent USA, tajne służby a między tym wszystkim człowiek, który z pozoru nie ma z tym nic wspólnego...

Nick Horrigan wiedzie spokojne życie, aż do momentu gdy pod osłoną nocy zamaskowani agenci służb specjalnych włamują się do jego domu, obezwładniają go i zabierają ze sobą. Helikopterem zabierają go do pobliskiej elektrowni jądrowej, tylko dlatego, że jakiś szaleniec-zamachowiec grozi wysadzeniem siebie - i co za tym idzie - elektrowni. Jedynym człowiekiem z którym chce rozmawiać terrorysta jest właśnie Nick. Podczas tej krótkiej rozmowy Charlie (imię zamachowcy) daje mu klucz. Niestety Nick nie zdążył dowiedzieć się niczego więcej, ponieważ Charlie ginie od bomby ukrytej w telefonie. O co w tym wszystkim chodzi? Co otwiera ten klucz, który właśnie dostał? Co ma z tym wszystkim wspólnego ojczym Nicka, który został zamordowany siedemnaście lat temu? Horrigan rozpoczyna własne śledztwo, podczas którego odkryje mnóstwo rzeczy, których wolałby nie wiedzieć. Otworzy "puszkę pandory", którą wolałby omijać z daleka...

Jeśli w fabułę wplątany jest prezydent - w tym przypadku jest to prezydent Stanów Zjednoczonych - a do tego jest "tym złym", no to nie wyobrażam sobie, żeby taka książka mogła być nudna. W "Nie ufaj nikomu" wątek prezydenta to jedno. Wątek głównego bohatera, Nica, który zmuszony zostaje do walki o własne życie, o prawdę i przede wszystkim o sprawiedliwość to drugie. W przeszłości musiał się ukrywać, w młodym wieku stracił ojczyma, zasłużonego agenta służb specjalnych, który był dla niego wielkim autorytetem. Teraz koszmary z przeszłości wracają i trzeba się z nimi zmierzyć.

Gregg Hurwitz
Wartka akcja, niesamowite tempo rozwoju akcji, brak miejsca na nudę podczas czytania - to najważniejsze zalety tej książki. Różnorodność w postaciach występujących w książce. Od bezdomnego Homera, który jak się okaże uratuje Nickowi życie, po gubernatora i jego wesołą gromadkę ochroniarzy, którzy są zdolni do wszystkiego. Każda postać jest ważna, każdy odegra jakąś rolę w finałowym "starciu".

Styl i język podobny jak u Cobena, przez co książka dodatkowo zyskuje w końcowej ocenie. Nie ma absolutnie nic, do czego mogłabym się przyczepić. Tak dobrych książek życzę sobie i wam na przyszłość!

Ocena: 9+/10






tłumaczenie: Anna Maria Kołyszko
ilość stron: 399
wydawnictwo: Albatros
rok wydania: 2011

10 marca 2014

Alex Kava "Granice szaleństwa"

Alex Kavy przedstawiać nikomu nie muszę. W mojej bibliotece miejskiej książki tej pani to towar chodliwy mniej więcej tak, jak woda na pustyni. Trafić na jakiś egzemplarz graniczy z cudem. Mi się jakoś udało, z czego jestem niesamowicie zadowolona. Pochłonięcie tej książki zajęło mi wieczór oraz kawałek nocy. Jak już się zacznie, nie ma siły, żeby się oderwać. Zresztą, każdy kto przeczytał choć jedną książkę tej autorki, wie o czym mówię :)

Jeden telefon zmienił plany agentki specjalnej Maggie O'Dell odnośnie zasłużonego urlopu. Telefon od jej przyjaciółki, psycholog Gwen Patterson. Jej niepokój dotyczy jednej z jej pacjentek, Joan Begley, która znika w tajemniczych okolicznościach w Connecticut, gdzie pojechała na pogrzeb swojej babci. W tym samym czasie w opuszczonym kamieniołomie ktoś odnajduje zwłoki kobiety ukryte w beczce... Maggie O'Dell postanawia sprawdzić, czy istnieje związek między zniknięciem Joan, a odnalezionymi zwłokami. Gdy O'Dell dociera do Connecticut, okazuje się, że beczek, a co za tym idzie - ciał, jest o wiele więcej... Kim jest psychopata, który na opuszczonym kamieniołomie zrobił sobie osobiste cmentarzysko? Dlaczego wybiera takie, a nie inne ofiary? Czy jest w tym jakiś specyficzny, przerażający klucz?

Ależ ja uwielbiam książki o psychopatach! W "Granice szaleństwa" nie brakuje brutalności, zła, obrzydliwych opisów rozkładających się ciał umieszczonych w metalowych beczkach. Uwielbiam taką dosadność, ostre opisy, podczas czytania których mój nosek sam, samowolnie się krzywi... Nie ma nic lepszego. Czyste zło, które aż wylewa się ze stron książki.
Maggie O'Dell, dzielna agentka FBI, Henry Watermeier, szeryf miejskiej policji, który w Connecticut miał "dorobić" do emerytury oraz Adam Bonzado - profesor antropologii kryminalnej. Ta trójka stanie przed niesamowitym wyzwaniem - jak najszybciej złapać mordercę, bo istnieje ryzyko, że zaatakuje ponownie, czując się zagrożonym.

"Granice szaleństwa" to czwarta z dziecięciu wydanych w Polsce książka z serii o Maggie O'Dell. Najważniejsze pytanie - czy trzeba czytać po kolei, żeby nie stracić wątku? Moim zdaniem nie. Co prawda się poruszane wątki z przeszłości agentki, które zapewne były bardziej lub mniej opisane w poprzednich częściach, ale nie wpływa to na przebieg fabuły, nie zakłóca płynnego czytania i rozumienia całej historii. Ułatwia to niesamowicie życie, zwłaszcza takim osobom jak ja, które na książki Kavy polują w bibliotekach.

Język jak już wspomniałam momentami bardzo dobitny, jak trzeba to bohater przeklnie, ale co w tym dziwnego, biorąc pod uwagę fabułę? Wszystko ma swój umiar, przez co książka jest ostra, ale nie wulgarna. Całość podzielona jest na 71 króciutkich rozdziałów, przez co książkę czyta się ekspresowo. Wręcz się ją pochłania. Ot tak, od razu.
Jeśli chodzi o bohaterów, to mi osobiście przypadł do gustu Luc Racine - emerytowany listonosz z początkami Alzheimera, który jakimś cudem wplątał się w śledztwo. Skradł moje serce, i tą akurat postać zapamiętam na długo :)


Zakończenie... Mało zaskakujące szczerze mówiąc. Po Kavie można by się spodziewać czegoś więcej. Przez cały czas wodzi nas, podsuwając nam pod nos kogoś,  kto idealnie pasuje na zabójce, ale jak się okazuje - o dziwo! - nim nie jest. Faktyczny morderca niezbyt dobrze ukryty wśród bohaterów. Od samego początku rzuca się w oczy, od razu widać, że coś jest z nim nie tak. Koniec końców, zakończenie troszeczkę mnie rozczarowało...

Ocena: 8/10


tłumaczenie: Katarzyna Ciążyńska
ilość stron: 320
wydawnictwo: Mira
rok wydania: 2008


09 marca 2014

Deborah Harkness "Księga wszystkich dusz. Tom 1: Czarownica"

"Księga wszystkich duch", która połączyła to co najlepsze w największych bestsellerach ostatnich lat: Suspens, przygodę i poszukiwanie wielkiego sekretu historii Kodu Leonarda da Vinci. Miłość wielką i nieziemską Zmierzchu. Magię Harrego Pottera. Tajemnicę, nastrój i piękno opowieści Cienia wiatru. Taki opis znajduje się z tyłu książki, i to on skłonił mnie do sięgnięcia po tę książkę. Przeraziła mnie wzmianka o Zmierzchu, ale koniec końców nie było tak źle. Jako że na co dzień nie czytam książek fantastycznych ( seria o Harrym Potterze była bardzo przyjemnym wyjątkiem), to do "Czarownicy" podchodziłam z lekkim dystansem. Nie wiedziałam czego oczekiwać. Nazwisko Harkness kompletnie nic mi nie mówiło. Teraz, gdy pierwszą część mam za sobą jestem zadowolona, że sięgnęłam po tę serię. Wciągnął mnie świat magi, wampirów, tajemnic...
"Księga wszystkich dusz" składa się z czterech tomów:
Tom I - Czarownica
Tom II - Tajemnica
Tom III - Wędrówka
Tom IV - Powrót

Manuskrypt Ashmole 782 to księga, która według czarodziejów zawiera tajemnice nieśmiertelności i podaje sposób na zniszczenie wampirów. Demony uważają Ashmole'a 782 za opowieść o początkach wszystkiego, nawet ludzi. Wampiry sądzą, że zagubiony manuskrypt wyjaśnia, skąd bierze się ich długowieczność i siła. Ceniona doktor historii - Diana Bishop natrafia na manuskrypt Ashmole 782 w oksfordzkiej Bibliotece Bodlejańskiej, i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tenże manuskrypt był uważany za zaginiony od ponad 100 lat. Gdyby tego było mało, jakimś cudem Dianie udaje się zdjąć urok z manuskryptu, co później sprowadzi na nią poważne niebezpieczeństwo.
Miej więcej w tym samym czasie w Bibliotece Bodlejańskiej pojawia się nieprzyzwoicie przystojny wampir - Matthew Clairmont, który - niespodzianka! - także poszukuje manuskryptu. Diana wie, że jakiekolwiek relacje na linii czarownica - wampir są nie mile widziane w jej środowisku. Mimo usilnych starań, czarownica i wampir zbliżają się do siebie...

Mnóstwo tajemnic, niebezpieczeństwa, akcji... A pośrodku tego miłość, która nie powinna się wydarzyć. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mi się spodoba. Mnóstwo niewiadomych, trzymanie w napięciu... Wszystko to, co lubię. Wspomnieć także muszę o bohaterach. Są jacyś, a to dla mnie bardzo ważne. Nie lubię, gdy bohater jest nijaki, nie wyróżnia się. W "Czarownicy" jest kilka osób, które się wyróżniają i nie koniecznie są to główni bohaterowie, choć i oni trzymają wysoki poziom. Jak wspomniałam wyżej, porównanie do Zmierzchu jest minimalne, co mnie osobiście cieszy.

Połączenie sensacji, horroru i romansu. Nie każdy potrafiłby z tak różnych gatunków stworzyć książkę, którą czytałoby się z przyjemnością. Deborah Harkness stanęła na wysokości zadania i brawa dla niej za to.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to błędy w tekście. Dużo literówek, ogromnie dużo. Jak na tak poważne wydawnictwo jak Amber... Nie ładnie. Wiem, że każdy jest człowiekiem i popełnia błędy, ale... Oby w dalszych częściach było lepiej :)

Książkę polecam tym, którzy lubią klimaty czarodziejów, magi, tajemnic... Książka trzyma w napięciu, a zakończenie... Zmusza do sięgnięcia po dalsze tomy! Polecam!


Ocena: 8+/10


tłumaczenie: Jan Jackowicz
ilość stron: 441
wydawnictwo: Amber
rok wydania: 2011

08 marca 2014

Trzy w jednym


Rodzina Dollangangerów jest szczęśliwą rodziną do czasu, gdy w wypadku samochodowym ginie ojciec. Matka, jako że nigdy nie pracowała, nie ma skończonej szkoły nie może znaleźć pracy. Jedynym rozwiązaniem jakie pozostaje, jest powrót do rodzinnego domu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że jej niezwykle bogaci rodzice wyrzekli się jej, ponieważ wyszła za mąż za bliskiego krewnego i urodziła mu czwórkę dzieci. Mimo niechęci, babka zgadza się na przyjęcie ich pod swoim dachem, pod jednym warunkiem - ich dziadek nie może się dowiedzieć o ich obecności. I tak trafiają na poddasze, którego nie mają prawa opuszczać. Mijają tygodnie, miesiące, lata, a Christopher, Cathy, Cory i Carrie nadal tkwią na poddaszu... Na dodatek między Chrisem a Cathy dochodzi do sytuacji, do których dojść nie powinno...

Jest ktoś kto nie słyszał o tej książce? Wątpię. Bestseller nad bestsellerami. Ale czy słusznie? Czy książka pani Andrews na prawdę jest taka niesamowita? I tak i nie. Sama fabuła jest dobra, jak mniemam chodziło o to, żeby wzbudzić sensację, żeby rozruszać konserwatywne środowisko takim, a nie innym tematem jaki poruszony jest w książce. Historia ma przerażać swoją prostotą, ot czwórka dzieci zamkniętych na strychu - cóż złego może im się dziać? Do tego dodajmy babcię, niesamowicie religijną kobietę, która swoje wnuki uważa za nasienie samego diabła, matkę która stopniowo oddala się od swoich dzieci na rzecz pieniędzy tatusia... Dramat gotowy. 

Książkę pochłonęłam jak moja świnka morska mleczyk - ekspresowo. Czy mam ochotę na kolejne części? Na razie nie. Zapewne kiedyś sięgnę po dalsze tomy, z czystej ciekawości, która swoją drogą kiedyś mnie zgubi...

Ocena: 7+/10




Czarna magia, wudu, zombi a do tego kilka morderstw... Mieszanka mogłaby się wydawać wybuchowa, ale Anne Frasier po mistrzowsku połączyła wszystkie te elementy i tak oto powstała świetna książka, która od pierwszej do ostatniej strony trzyma w napięciu. W Savannah dochodzi do serii tajemniczych morderstw. Ktoś zabija ludzi za pomocą substancji używanej przez szamanów wudu... Śledztwo prowadzi detektyw Elise Sandburg, która podczas śledztwa zmuszona będzie do zmierzenia się ze swoją przeszłością. 

Temat oklepany, więc do książki podchodziłam sceptycznie. Okazało się, że nie mogłam oderwać się od tej lektury! Fantastycznie poprowadzona akcja, mnóstwo zwrotów akcji, brak nudy, a to przecież najważniejsze! Z czystym sercem polecam! 

Ocena: 9/10



Policja znajduje zwłoki młodego informatyka, któremu ktoś bez skrupułów skręcił kark. Wygląda to na robotę fachowca, nie ma żadnych śladów, poszlak. Mary Catherine Riggio i Kitt Lundgren z wydziału zabójstw rozpoczynają śledztwo, które zaczyna być coraz bardziej zawiłe. Ginie coraz więcej osób, w tym narzeczony M.C Riggio. Wirtualna przestępczość w dzisiejszych czasach to chleb powszedni. Grupa ludzi, która kradnie pieniądze za pomocą crackingu. 

Dużo trupów, czyli coś co lubię. :) Zwroty akcji, świetna fabuła i mistrzowskie zakończenie. Tak w skrócie można opisać tę książkę. 

Ocena: 9/10

Etykiety

recenzja z biblioteki thriller kryminał sensacja e-book 9/10 8/10 zakup własny 7/10 Albatros literatura współczesna zagraniczna stosik 10/10 fantasy Amber romans z półki Prószyński i S-ka autobiografia pamiętnik recenzja filmu Stephen King biografia 9+/10 horror literatura dziecięca/młodzieżowa pożyczone 5/10 6/10 Joanne Kathleen Rowling Mira Sandra Brown świat książki 7+/10 8+/10 Media Rodzina Wyzwanie - Biblioteczne Wyzwanie - Czytam literaturę amerykańską tag Czarna Owca Książnica MUZA Tess Gerritsen film polecam 2/10 4/10 James Patterson Literatura piękna Simon Beckett Wyzwanie - KLUCZNIK Znak konkurs literatura faktu literatura współczesna polska 30-Day Book Challenge Alex Kava CT David Baldacci Deborah Harkness Erica Spindler G+J Hachette Harlan Coben Kryminalne wyzwanie Mag Marginesy Nasza Księgarnia Nicholas Sparks Prima Sine Qua Non We need YA Wydawnictwo Literackie Zysk i S-ka egzemplarz recenzencki podsumowanie miesiąca 12 posterunek 12 rund 2 3/10 5+/10 6+/10 Alex Michaelides Alloma Gilbert Andrew Gross Andrew Miller Andrzej Sapkowski Anna Piecyk Anne Frasier Annie Proulx April Henry Aramis B.A Paris Bear Grylls Bukowy Las CIL Polska Camilla Läckberg Carlos Ruiz Zafon Cathy Glass Charlaine Harris Chris Tvedt Christopher Berry-Dee Claire Cook Colin Clark Colson Whitehead Corrine Sweet Czerwony smok David Lagercrantz David Peace David Shobin Downham Jenny Dziewiąta sesja E. L. James Fabryka słów Filia Francis Durbridge Frederick Forsyth Graham Masterton Gregg Hurwitz Hanna Łącka Heather Graham Holly Black Idealne matki Ira Levin Isabel Sterling Jack Higgins Jack Ketchum Jaguar James Thompson Jeanette Winterson Jenny Blackhurst Jo Nesbø Jodi Picoult John Boyne John Green Joy Fielding Julian Barnes KROPKA Kandi Steiner Katarzyna Michalak Katherine Stone Konrad Wojciechowski Krzysztof Koziołek Laura Griffin Laura Lippman Leigh Bardugo Leslie Alan Horvitz Liebster Blog Award Lifehouse Lisa Jackson Lucky Maria Turtschaninoff Marina Anderson Meg Cabot Megan Hart Michelle Kaminsky Młody Book Nicci French Nicholas Pileggi Nicholas i Micah Sparks Oficynka Olga Rudnicka Oscar Wilde PDF Pascal Patricia Cornwell Patrick McGrath Phantom Press International Pierwsze urodziny bloga REBIS Replika Richard Castle Ross MacDonald Ryszard Sadaj Rzeczpospolita Samantha Shannon Shari Lapena Sharon Owens Skrzat Sonia Draga Tahereh Mafi Vered Morgan Vesper Virginia C. Andrews W.A.B Wayne Theodore Wil Haygood Winston Groom Wojciech Chmielarz Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Kobiece Wyzwanie - Klasyka Horroru Zlatan Ibrahimović allegro chcę mieć dramat informacje klasyka obca literatura erotyczna literatura obyczajowa muzyka podsumowanie serii. regały na książki romasn science fiction serial superNOWA wygrane w konkursie wyzwanie Åsa Larsson Éric-Emmanuel Schmitt Łukasz Henel