19 czerwca 2013

Harlan Coben - Obiecaj mi





Autor-  Harlan Coben
Tytuł - Obiecaj mi / Tytuł oryginału - Promise me
Wydawnictwo -  Albatros
Tłumaczenie -  Zbigniew A. Królicki
Rok wydania - 2007
Ilość stron - 414
Moja ocena - 9/10



Ktoś nie zna Cobena? Muszę go przedstawiać? Raczej nie więc od razu przejdę do rzeczy :)
"Obiecaj mi" - kolejna genialna książka z Myronem Bolitarem w roli głównej. Jeśli ktoś przeczyta choć jedną książkę z tym bohaterem, uzależni się. Duet Myron Bolitar - Windsor "Win" Horne Lockwood III jest moim ulubionym! Zdecydowanie. Ciężko będzie znaleźć dwóch takich jak oni :)


Przejdźmy do fabuły, bo przecież to jest tutaj najważniejsze.  Myron, agent sportowy i detektyw - amator,  już od dłuższego czasu wiedzie spokojne życie, żadnych "akcji", żadnych niebezpiecznych spraw, które musiałby rozwiązać. Żadnego martwego klienta. Można powiedzieć, że wiedzie spokojne, a nawet, nudne życie. Wszystko zmienia się w momencie, gdy podsłuchuje rozmowę Aimee z koleżanką, w której "chwali się" jak wsiadła do samochodu z pijanymi kolegami. Myrona aż zmroziło, więc kazał obiecać dziewczynie, że w razie potrzeby, ma zadzwonić do niego. Nie ważne o której godzinie,  byleby nie wsiadała do samochodu z pijanymi znajomymi. Długo na taki telefon czekać nie musiał. W środku nocy, Aimee dzwoni do niego, i prosi żeby przyjechał. Dziewczyna każe odwieść się pod dany adres... I od tamtej pory Aimee  przepada bez śladu... Z początku głównym podejrzanym jest oczywiście Myron... Ale to co będzie działo się później... Zagadka. Jedna wielka zagadka.


"Nie wiem, dlaczego rozmawiam z tobą o sprawach sercowych. To jak rozmawiać z głuchym o Mozarcie."

Przeczytałam już 3 książki z Myronem w roli głównej. Jestem w nich zakochana! Pomijając całą fabułę książek, choć są genialne, najbardziej uwielbiam w nich właśnie Myrona i Wina. Duet po prostu mistrzowski! Nie ma lepszego! Dialogi, relacje pomiędzy nimi są dopracowane do ostatniego szczegółu. Jest zabawnie, i jest poważnie. Właściwie to nie ma się do czego przyczepić. Wszystko jest na miejscu. Mamy sprawę do rozwiązania, która na pierwszy rzut oka wydaje się prosta. Mamy dwóch dzielnych bohaterów, próbujących zbawić cały świat. Rodziców, zdesperowanych rodziców. Mieszanka wybuchowa. Z tego nie może wyniknąć nic dobrego. Ktoś ucierpi...

Coben ma to do siebie, że zakończenia jego książki są po prostu szokujące. Niby pod koniec wszystko się wyjaśnia... Ale zostało nam do przeczytania 2, góra 3 kartki. I co?. Okazuje się, że to co do tej pory wiedzieliśmy, było mało warte, okazuje się, że nic nie wiemy. Ostatnie 2 kartki rozwiązują całą sprawę. Wszystko staje się jasne. A kto stoi za porwaniem Aimee? W życiu byście nie zgadli. Ja byłam delikatnie  mówiąc zdziwiona. Tak mnie mój kochany Harlan wodził za nos, że pod koniec to już całkowicie zgłupiałam. No ale końcówka - mistrzowska.

"Świat jest okrutny i okropny i trzeba robić wszystko, co możliwe, żeby sobie z tym radzić..."

 Jeśli jeszcze nie mieliście styczności z Cobenem, to zacznijcie od książek z Myronem. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie. Dla takich maniaków thrillerów, kryminałów jak ja, książki Cobena będą idealne. POLECAM!


______________________________________________________________________

Bla bla bla:
1. Dodawajcie mój blog do obserwowanych za pomocą Google +
2. Zgłaszajcie się do konkursu TUTAJ

17 czerwca 2013

SuperMario Balotelli - Konrad Wojciechowski


Autor- Konrad Wojciechowski
Tytuł - SuperMario Balotelli
Wydawnictwo - Vesper
Rok wydania - 2013
Ilość stron - 210
Moja ocena - 9/10


1. Nie będziesz miał celów innych od strzelania gola, stojąc na wprost pustej bramki. 2. Nie będziesz lżył obraźliwymi słowy rywala w obecności sędziego. 3. Pamiętaj, abyś w dniu meczu - ani w przeddzień - nie pałętał się po klubach i pubach. 4. Czcij trenera Prandelliego bardziej niż Ipoda swego. 5. Nie fauluj. 6. Nie odpuszczaj. 7. Nie symuluj. 8. Nie mów, że nie masz siły biegać, kiedy nie upłyną jeszcze kwadrans gry. 9. Nie wymuszaj zmiany na trenerze, jeśli ten nie uzna jej za konieczną. 10. Ani na kolegach z zespołu, aby pozwolili ci wykonywać stałe fragmenty gry.

Gdyby Balotelli grał według wyżej wymienionych zasad byłoby cudownie... Niestety, a może na szczęście nie gra. Ktoś, kto odrobinę wie coś o piłce, Mario Balotellego zna. Piłkarz i człowiek bardzo specyficzny, który wyznaje zasadę - "Zrobię to, czego ludzie najmniej się spodziewają". Szalony geniusz? Zdecydowanie tak!

"SuperMario Balotelli" Konrada Wojciechowskiego, to biografia piłkarza, ale napisana dość specyficznie. Na początku nie ma dawno, dawno temu w dalekim Palermo przyszedł na świat malutki Mario... Nie. Książka zaczyna się od wydarzeń wcale nie tak dawnych, bo od Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Dla Włoskiej reprezentacji ten turniej ułożył się wyśmienicie (oczywiście po za finałem :) ). Mario został  bohaterem Włoch, gdy wbił Niemcom dwa gole i doprowadził swoją drużynę do finału. Piękne chwile... Ale jak wiadomo, granie w reprezentacji, a granie w klubie to zupełnie inna bajka. W drużynie narodowej można być noszonym na rękach, w klubie nienawidzonym. Początki Mario to Inter. Później Manchester City, gdzie raz zachwycał, a zaraz robił coś tak głupiego, że nie wiadomo było czy się śmiać czy płakać... Cały Mario. Bez niego futbol byłby nudny :)

Autor skupia się na wydarzeniach niedawnych, takich jak właśnie Euro, pobyt Mario w Interze za czasów Mourinho, czasów, które Balotelli nie wspomina zbyt dobrze, później przeprowadzka na wyspy, gdzie miał być jednym z najlepszych. Co z tego, że strzelał gole, skoro zaraz po tym robił coś, co nie mieści się w głowie normalnemu człowiekowi?

"Balotelli to chłopak na opak. Niemal nie potrafi postępować tak, jak oczekują ludzie, którzy przejmują się jego zachowaniem."

Czy jego zachowanie można tłumaczyć trudnym dzieciństwem? Gdy był mały, miał bardzo poważnie problemy z jelitami. Jego biologiczni rodzice nie byli w stanie zagwarantować mu leczenia. Postanowiono, że małym Mario zaopiekują się rodzice zastępczy - Franco i Silvia Balotelli. Od tamtej pory życie Mario się zmieniło. Czy na lepsze? Można gdybać, czy SuperMario byłby dzisiaj w tym miejscu, gdzie jest, gdyby nie odważna decyzja biologicznych rodziców o oddaniu go. Czy teraz specjalnie zniechęca do siebie innych, bo boi się odrzucenia? Psychologiem nie jestem, więc nie będę bawić się w analizowanie jego psychiki. Zostawię to specjalistą.


Gdy przychodził tej zimy do Milanu, troszkę się obawiałam. Z nim to nigdy nic nie wiadomo. Ale póki co jest spokój, bramki strzela, jest cacy :) Czy Mario kiedykolwiek zmądrzeje? Wątpię, ale przecież cały w tym urok, że jest wiecznym dzieckiem. Póki gra na swoim poziomie, jest dobrze.

Książka dla fanów Mario, po prostu.


______________________________________________________________________

Bla bla bla:
1. Dodawajcie mój blog do obserwowanych za pomocą Google +
2. Zgłaszajcie się do konkursu TUTAJ

11 czerwca 2013

Carlos Ruiz Zafon - Marina




Autor- Carlos Ruiz Zafon
Tytuł - Marina / Tytuł oryginału - Marina
Wydawnictwo -  MUZA
Tłumaczenie -  Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodan Casas
Rok wydania - 2009
Ilość stron -  302
Moja ocena - 9/10


"Wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret. A oto moja tajemnica"


Jeśli kiedykolwiek pisałam, że mam problem z opisaniem danej książki, to kłamałam. Może nie tyle kłamałam, co przesadzałam, dramatyzowałam. Teraz mam problem i to ogromny. Takiej książki jeszcze nie czytałam, i najprawdopodobniej już nie przeczytam. Żeby w jednej książce, nie grubej, tylko 300 stron, zmieścić wątek grozy, horroru w czystej postaci, wątek kryminalny no i wątek miłosny... Nie każdy to potrafi, a tutaj wyszło to genialnie! Jeśli ktoś by mnie zapytał co to za gatunek, nie wiedziałabym co odpowiedzieć. Ta książka jest wszystkim po trochu. Ta książka to mistrzostwo świata!


"Nogi, ręce, dłonie, błyszczące w ciemnościach oczy. Pod sufitem kołysała się chmara bezwładnych ciał, przywodzących na myśl marionetki z piekielnych czeluści."


Barcelona, koniec lat siedemdziesiątych. Oscar Drai, piętnastoletni chłopak mieszkający w internacie, prowadzonym przez duchownych. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Po lekcjach, żeby się odstresować idzie w miasto. Trafia na jedną z tych alei, pełną modernistycznych pałacyków. Jeden dom szczególnie przykuł jego uwagę. Dobiegała stamtąd muzyka... Najpiękniejsza muzyka jaką słyszał w życiu. W domu dochodzi do dziwnej sytuacji w wyniku której, przez przypadek Oscar bierze coś co do niego nienależny. Postanawia oddać "pożyczony" przedmiot, i tak zaczyna się historia. Tak poznaje Marinę... Zaczyna się ich historia życia. To co razem odkryją zmieni każdego z nich...


"Młodość to kapryśna kochanka. Zaczynamy ją rozumieć i doceniać dopiero wtedy, gdy odchodzi z innym, by nigdy nie wrócić. Ach, młodość..."

Nie wiem dlaczego, ale na początku myślałam, że książka będzie podobna do książek Coelho. Że będzie dużo filozoficznych myśli i tego typu rzeczy. Na szczęście tak nie było, książka mnie zaskoczyła pozytywnie. Zresztą sam autor w przedmowie napisał, że jest to jego ulubiona książka, jego perełka.


"Kto nie wie, dokąd zmierza, nigdy nigdzie nie dojdzie - skwitowała chłodno."


Narratorem "Mariny" jest Oscar. To on opowiada tą historię. Historię sprzed lat. Historię jego życia. "Marina" to połączenie science fiction, no bo mamy niesamowite stwory, romansu, kryminału, bo ktoś kogoś morduje w brutalny sposób no i thrilleru. Co jest głównym wątkiem? Wszystko na raz! I to jest w tej książce niesamowite. Wszystko się ze sobą łączy, nie ma ani jednej strony przy której moglibyście się nudzić. Styl pisania także dodaje tej książce niesamowitości. Jest płynnie, prosto, a opisywana przez autora Barcelona wydaje się być miejscem magicznym.



"Znajdowaliśmy się w sercu magicznej Barcelony, w labiryncie duchów, gdzie w nazwach ulic pobrzmiewały echa starych legend, a za naszymi plecami czaiły się baśniowe stwory"

Jeśli kiedykolwiek będziecie się zastanawiać, czy ta książka jest dla was - nie myślcie! Bierzcie i czytajcie! Ja, jak wiecie, uwielbiam książki ostre, z mordowaniem, psychopatami itp, więc trudno mnie zadowolić, ale to co ta książka mi dała... Nie zapomnę tego, oj nie... "Marina" jest książką klimatyczną, trzymającą w napięciu niesamowicie, z bardzo smutnym zakończeniem. Niestety... Chciałam żeby skończyło się to troszeczkę inaczej, no ale cóż... Mimo wszystko brawa dla pana Carlosa, za tak niesamowitą historię. BRAWO!


"Dopóki nie zrozumiesz śmierci, nie zrozumiesz życia - dodała Marina"

Carlos Ruiz Zafon

Podsumowując, "Marina" jest wszystkim. Czy jest ktoś na sali komu ta książka się nie spodobała? Jaki to gatunek, to chyba do końca życia nie wymyślę. Tak więc, czytajcie moi drodzy tą książkę, bo warto. Tyle ode mnie na dzisiaj :)

"Wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło."



P.S W dzisiejszej recenzji ogromna ilość cytatów, przepraszam. Ale nie mogłam ich tutaj nie dać. I tak umieściłam tylko 7, gdzie w planach miałam dać ich ponad 13... Miłego dnia wszystkim :)


______________________________________________________________________

Bla bla bla:
1. Dodawajcie mój blog do obserwowanych za pomocą Google +
2. Zgłaszajcie się do konkursu TUTAJ

07 czerwca 2013

Muzycznie: Lifehouse


Przez ostanie kilka dni, Darunia nie robi nic innego tylko słucha muzyki. Muzyki, którą teraz chciałabym wam polecić, bo uważam, że warto. Ja się zakochałam od pierwszego dźwięku <3 Mam nadzieję, że z niektórymi z was będzie podobnie.



 






Jak widzicie wrzuciłam piosenki, które są śpiewane live. Takie podobają mi się najbardziej. W ogóle Lifehous lepiej brzmi na żywo niż na płycie...
Uwielbiam ich! Są genialni! Jason ma przepiękny głos. <3 Zamiast czytać książki, przeglądam youtube, szukam różnych, innych aranżacji danej piosenki. Mało tego jest, niestety... Zespół jest mało znany, zwłaszcza w Polsce. Na ich koncert pojadę! MUSZĘ!

Post typu - Niech się niesie dobra muzyka!


______________________________________________________________________

Bla bla bla:
1. Dodawajcie mój blog do obserwowanych za pomocą Google +
2. Zgłaszajcie się do konkursu TUTAJ

01 czerwca 2013

Chris Tvedt - Na własną rękę




Autor-  Chris Tvedt
Tytuł - Na własną rękę / Tytuł oryginału - Fare for gjentakelse
Wydawnictwo -  Nasza Księgarnia
Tłumaczenie -  Dorota Polska
Rok wydania -  2012
Ilość stron -  365
Moja ocena - 9+/10



Adwokat ma za zadanie bronić swoich klientów, bez różnicy czy są winni czy też nie. Główny bohater powieści, Mikael Brenne, jest adwokatem z wieloletnim stażem. Właśnie otrzymał zlecenie, by bronić Alvina Mo, oskarżonego o brutalny gwałt, okaleczenie, aż w końcu morderstwo, czternastoletniej Mai Godvik. Wszystko wskazuje na to, że sprawa jest przegrana. Dowody są obciążające na tyle, że Mo spędzi resztę życia w więzieniu. Aż tu nagle pojawia się świadek - Nina Hagen. Zeznaje na korzyść podejrzanego. Dzięki jej zeznaniom jakimś cudem, Mo zostaje uniewinniony. Szok i niedowierzanie! Wszyscy doskonale wiedzą, że to on zabił Maję. No ale cóż, jest wolny, trzeba się z tym pogodzić. Mikael wie, że to jeszcze nie koniec. Wie, że Mo jest winny. Czuje się podle, więc zaczyna prowadzić swoje, własne śledztwo. Od tego momentu, jego życie zmienia się w piekło.

"Pomyślałem o Alvinie Mo, o jego bladej, bezwłosej twarzy, zamyślonym wyrazie oczu i zastanowiłem się, co mogło się dziać w jego głowie. Jakimś sposobem musiałem wniknąć pod powierzchnię i dowiedzieć się, kim naprawdę jest Mo."
Chris Tvedt

Miejsce akcji - Norwegia. Przepiękny kraj, z widokami jednymi z najpiękniejszych na ziemi. Adwokat, który broni mordercę, a następnie próbuje za wszelką cenę wymierzyć sprawiedliwość, a że przy okazji naraża swoje życie, to już inna para kaloszy. Zdesperowani rodzice, próbujący pomścić śmierć swojej córeczki. Kobieta, która ma niesamowicie nierówno pod sufitem, która jest zdolna dosłownie do wszystkiego. Jak widzicie jest to mieszanka wybuchowa. Z całej tej historii nie może wyjść nic dobrego. Ktoś ucierpi. Wyjdą na jaw najmroczniejsze sekrety z przeszłości. Pytanie tylko, czy sprawiedliwość zwycięży?



"Żyjemy najlepiej, jak potrafimy, próbujemy planować, jak najdokładniej przygotować się na wszelkie ewentualności, ale Mo był jednym z tych czynników, których nigdy nie bierze się pod uwagę. Był jak samochód bez hamulców, niezabezpieczone rusztowanie. Jak plama oleju na suchym asfalcie." 

Mój pierwszy kryminał skandynawski jaki przeczytałam. No i muszę powiedzieć, że jestem zachwycona. Autora wcześniej nie znałam, ale od teraz będę polować na jego książki. Jest tego wart. Po przeczytaniu "Na własną rękę" mam ochotę na więcej. Ba, DOMAGAM się więcej! Porównywanie go do Grishama wcale nie jest przesadą. W "Na własną rękę" stworzył niesamowity klimat, czytając miałam wrażenie, że uczestniczę w tym wszystkim. Wciągnęłam się. Odciągnąć mnie od tej książki był w stanie tylko mój pies, który wręcz piskiem i krzykiem domagał się ode mnie pójścia na dwór. Gdyby nie on, książkę przeczytałabym "na raz". Następny plus tej książki to język. Niby chodzi o sprawy adwokackie, sądy i te sprawy, ale w ogólne nie miałam problemu z czytaniem. Nie ma jakiś niezrozumiałych "adwokackich" zwrotów, "adwokackiego" języka. No i oczywiście główny bohater... Warto go zapamiętać, bo myślę, że Chris Tvedt jeszcze nie jednokrotnie umieści go w swoich książkach. Przynajmniej mam taką nadzieję.


"To właśnie moja praca: czasem dramatyczna i wyróżniająca, innym razem nudna i anonimowa. Mimo to pełniłem ważną funkcję i miałem do tego zdolności."


Norweskie fiordy. Przepiękne!

Podsumowując, "Na własną rękę" to thriller/kryminał z wyjątkowo wciągającą akcją, z głównym bohaterem, którego, przynajmniej ja, zapamiętam na długo. Polecam każdemu, a co! :)


______________________________________________________________________

Bla bla bla:
1. Dodawajcie mój blog do obserwowanych za pomocą Google +
2. Zgłaszajcie się do konkursu TUTAJ

Etykiety

recenzja z biblioteki thriller kryminał sensacja e-book 9/10 8/10 zakup własny 7/10 Albatros literatura współczesna zagraniczna stosik 10/10 fantasy Amber romans z półki Prószyński i S-ka autobiografia pamiętnik recenzja filmu Stephen King biografia 9+/10 horror literatura dziecięca/młodzieżowa pożyczone 5/10 6/10 Joanne Kathleen Rowling Mira Sandra Brown świat książki 7+/10 8+/10 Media Rodzina Wyzwanie - Biblioteczne Wyzwanie - Czytam literaturę amerykańską tag Czarna Owca Książnica MUZA Tess Gerritsen film polecam 2/10 4/10 James Patterson Literatura piękna Simon Beckett Wyzwanie - KLUCZNIK Znak konkurs literatura faktu literatura współczesna polska 30-Day Book Challenge Alex Kava CT David Baldacci Deborah Harkness Erica Spindler G+J Hachette Harlan Coben Kryminalne wyzwanie Mag Marginesy Nasza Księgarnia Nicholas Sparks Prima Sine Qua Non We need YA Wydawnictwo Literackie Zysk i S-ka egzemplarz recenzencki podsumowanie miesiąca 12 posterunek 12 rund 2 3/10 5+/10 6+/10 Alex Michaelides Alloma Gilbert Andrew Gross Andrew Miller Andrzej Sapkowski Anna Piecyk Anne Frasier Annie Proulx April Henry Aramis B.A Paris Bear Grylls Bukowy Las CIL Polska Camilla Läckberg Carlos Ruiz Zafon Cathy Glass Charlaine Harris Chris Tvedt Christopher Berry-Dee Claire Cook Colin Clark Colson Whitehead Corrine Sweet Czerwony smok David Lagercrantz David Peace David Shobin Downham Jenny Dziewiąta sesja E. L. James Fabryka słów Filia Francis Durbridge Frederick Forsyth Graham Masterton Gregg Hurwitz Hanna Łącka Heather Graham Holly Black Idealne matki Ira Levin Isabel Sterling Jack Higgins Jack Ketchum Jaguar James Thompson Jeanette Winterson Jenny Blackhurst Jo Nesbø Jodi Picoult John Boyne John Green Joy Fielding Julian Barnes KROPKA Kandi Steiner Katarzyna Michalak Katherine Stone Konrad Wojciechowski Krzysztof Koziołek Laura Griffin Laura Lippman Leigh Bardugo Leslie Alan Horvitz Liebster Blog Award Lifehouse Lisa Jackson Lucky Maria Turtschaninoff Marina Anderson Meg Cabot Megan Hart Michelle Kaminsky Młody Book Nicci French Nicholas Pileggi Nicholas i Micah Sparks Oficynka Olga Rudnicka Oscar Wilde PDF Pascal Patricia Cornwell Patrick McGrath Phantom Press International Pierwsze urodziny bloga REBIS Replika Richard Castle Ross MacDonald Ryszard Sadaj Rzeczpospolita Samantha Shannon Shari Lapena Sharon Owens Skrzat Sonia Draga Tahereh Mafi Vered Morgan Vesper Virginia C. Andrews W.A.B Wayne Theodore Wil Haygood Winston Groom Wojciech Chmielarz Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Kobiece Wyzwanie - Klasyka Horroru Zlatan Ibrahimović allegro chcę mieć dramat informacje klasyka obca literatura erotyczna literatura obyczajowa muzyka podsumowanie serii. regały na książki romasn science fiction serial superNOWA wygrane w konkursie wyzwanie Åsa Larsson Éric-Emmanuel Schmitt Łukasz Henel