31 marca 2013

Megan Hart - Trzy oblicza pożądania

Autor-  Megan Hart
Tytuł -  Trzy oblicza pożądania / Tytuł oryginału - Tempted
Typ - E-book
Moja ocena - 8/10


"Nigdy nie zdradziłam męża. Nie miałam też żadnych powodów, by podejrzewać, że on mnie zdradził. A teraz zapraszaliśmy obcą osobę do naszego łóżka. Musiałabym być stuknięta, żeby nie czuć niepokoju."


Podobno ciekawość to pierwszy stopień do piekła... Jeśli to prawda, no cóż, w tym życiu do nieba na pewno nie pójdę. Byłam bardzo ciekawa tej książki, byłam ciekawa dlaczego ludzie tak chętnie sięgają teraz po tego typu lekturę. Dorwałam e-booka i zaczęłam czytać... No i przepadłam!

Anne to kobieta przed trzydziestką, która wraz z mężem, Jamesem, mieszka w starym, małym domku nad jeziorem. Są szczęśliwi, układa im się bardzo dobrze, seks jest cudowny, znają się jak łyse konie i doskonale wiedzą czego oczekuje partner w łóżku. Krótko mówiąc, nie mogło by być lepiej. Wszystko zmienia się, gdy do ich domu wprowadza się na jakiś czas Alex, przyjaciel Jamesa z dawnych lat. Początek jego pobytu u nich jest niewinny, ukradkowe spojrzenia, delikatne gesty, które z czasem przerodzą się w pożądanie nie do opanowania. Troje ludzi opanowanych przez ogromne uczucie pożądania. Trójkąt, który odmieni ich życie na zawsze.

"Podniosłam powoli ręce, ujęli moje dłonie i wtedy ich przyciągnęłam. Poczułam na plecach ręce męża obok rąk Alexa. Nie byliśmy już trójkątem o ostrych wierzchołkach, lecz tworzyliśmy krąg. Spleciony z ramion, nóg i złączony wspólnym pragnieniem."

Jak to się stało, że cała trójka wylądowała w łóżku?
Jak można "dzielić" się żoną z innym mężczyzną?
Czy można kochać dwóch mężczyzn równocześnie?

"To zadziwiające, jak szybko człowiek przyzwyczaja się do nowych sytuacji, do nowego otoczenia. Nasze poukładane życie z Jamesem roztopiło się i uformowało na nowo, wchłaniając Alexa."

Zaskoczyłam samą siebie, a to nie zdarza mi się często. Do tej książki podchodziłam z naprawdę bardzo dużym dystansem, bo nie byłam do końca przekonana do tego typu lektur, do erotyków, które ostatnimi czasy są bardzo popularne. Mam już swoje lata i temat seksu nie jest mi obcy. Nie spodziewałam się, że ta książka opowie o czymś, czego jeszcze nie wiem, że mnie czymś zaskoczy. A jednak wciągnęłam się, i to na maxa. Nie chodzi o same sceny łóżkowe, choć ich było bardzo dużo, i nie zawsze miały miejsce w łóżku, jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Bardziej wciągnęłam się w historię głównej bohaterki, byłam ciekawa jak poradzi sobie z uczuciem, które niespodziewanie nią ogarnęło. Życie Anne od początku nie było łatwe. Miała ojca alkoholika, matkę, która nie próbowała ratować rodziny, tylko pozwalała na wybuchy złości ojca, a któregoś dnia po prostu uciekła do kochanka zabierając najmłodszą córkę, a dwie siostry zostawiając pod opieką ojca i właśnie Anne, ponieważ była najstarsza. Okres szkoły średniej też nie był dla niej łaskawy, zaszła w ciążę z chłopakiem, którego kochała nad życie, przynajmniej tak jej się wydawało, ale ten gdy się dowiedział o dziecku, odszedł. Anne poroniła. Później poznała Jamesa i była to miłość od pierwszego wejrzenia. W końcu jej życie zaczęło się układać, kochała i była kochana.
Gdy pojawił się Alex, jej życie zmieniło się o 180 stopni. W jej małżeństwo, do jej łóżka wpakował się obcy mężczyzna. Początkowo miała obawy co do tego pomysłu, ale stopniowo zaczęła się na to godzić. Jej mąż nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie, to on wszystko wymyślił. Seks z dwoma mężczyznami naraz zaczął jej się podobać... Pojawiła się też miłość, nie tylko do męża...

"Jeśli jest ktoś, komu powierzyłbym opiekę nad tobą, to tylko Alexowi."

Według mnie najlepsze z całej tej książki to siostry Anne - Patricia, Mary i Claire. Więź łącząca je jest silna, choć nie zawsze się ze sobą zgadzają, zdarzają się kłótnie, a najmłodsza, Claire, ma wszystko w nosie, zawsze ma swoje zdanie, odmienne od zdania innych i nie obchodzi ją "co ludzie powiedzą". To właśnie Claire podobała mi się najbardziej. Zbuntowana, wulgarna i niesamowicie zabawna i jak się okazuje pod koniec książki, niesamowicie odważna.
We cztery postanowiły zorganizować imprezę dla rodziców z okazji ich 30-tej rocznicy ślubu. Bardzo zabawne perypetie 4 zwariowanych sióstr, przeplatane rodzinnymi zmartwieniami, w tym problemy małżeńskie Patricii.

Słownictwo bardzo wulgarne, zwłaszcza w dialogach między bohaterami. Mi to nie przeszkadzało, a wręcz nawet bawiło. Claire klnie jak szewc. Rozmowa Jamesa z Alexem to mniej więcej: "kurwa" "cipo" "zajebiście". Jeśli komuś przeszkadza takie coś, książkę odradzam. Mnie te wszystkie epitety bawiły, i to nawet bardzo. Mam dziwne poczucie humoru... :)

Troszkę zawiodłam się zakończeniem. Nie wiem czego się spodziewałam, trudno mi powiedzieć jakie zakończenie byłoby najlepsze w tej sytuacji... Ale te, które zaserwowała mi pani Megan Hart, nie bardzo mi się podobało. Zabrakło mi tego "czegoś". Spodziewałam się czegoś większego, może czegoś bardziej dramatycznego... Sama nie wiem...

Seks połączony z problemami życia codziennego. Miłość, która nie powinna się wydarzyć. Historia pełna namiętności i pożądania. Czy książkę polecam? Tak, tym, którzy mają ochotę na kilka bardzo pikantnych scen, oraz tym którzy chcą poznać życie zwyczajnej kobiety i jej niezwykłego przeżycia.

"Pożądanie zwyciężyło nad zdrowym rozsądkiem. Zupełnie jak w przeszłości, gdy moje ciało zignorowało rady umysłu i serca. Dojrzałam, ale nie zmądrzałam."


P.S Wielkanoc, a pogoda jak w Boże Narodzenie...

Wesołych Świąt :) 

29 marca 2013

Laura Griffin - Nie do opisania

Autor- Laura Griffin
Tytuł -  Nie do opisania / Tytuł oryginału - Unspeakable
Wydawnictwo -  Prószyński i S-ka
Rok wydania -  2012
Ilość stron -  406
Moja ocena - 7/10


Po tak nieudanej książce jak "Predator" przyszedł czas na coś znacznie lepszego, na książkę, którą czyta się z przyjemnością, a czasami nawet z zapartym tchem.
"Nie do opisania" to pierwsza książka Laury Griffin jaką miałam przyjemność przeczytać, i to pierwsze spotkanie uważam za bardzo udane. Zdecydowanie sięgnę po inne tytuły od tej autorki. Wręcz już się nie mogę tego doczekać :)


Elaina McCord to nowa agentka w FBI, która zostaje przydzielona do pracy na wyspie Lito w Teksasie. Nie jest to szczyt jej marzeń, zawsze chciała pracować w Nowym Jorku czy w Waszyngtonie, ale postanawia pokazać wszystkim, że jest warta pracy z najlepszymi, że nie została agentką ot tak sobie. Jest uparta, twarda i zawsze dąży do wyznaczonych sobie celów. Jej pierwszym ważnym śledztwem okazuje się być seria morderstw na wyspie. Ofiarami są młode, zdolne dziewczyny, które giną w bardzo brutalny sposób - ktoś patroszy je jak ryby, do tego "częstuje" je ketaminą. W śledztwo angażuje się Troy Stockton - pisarz książek o prawdziwych zbrodniach, na dodatek niesamowity playboy.
Czy uda się małej jednostce na wyspie złapać mordercę?
Czy w więzieniu siedzi niewinny człowiek, który przyznał się do zabójstwa w podobnym stylu 9 lat temu?
Kto okaże się bezdusznym mordercą?

"Castle" - to pierwsze moje skojarzenie podczas czytania tej książki. Ona pani agent FBI, On pisarz, a z czasem zaczyna ich łączyć coś więcej, niż tylko wspólna praca. To porównanie akurat dla mnie jest plusem, ponieważ serial ten uwielbiam, a książka wcale nie była gorsza. Zbrodnia opisana w tej historii jest okropna, mnóstwo kobiet straciło życie tylko dlatego, że jakiś czubek nie mógł się powstrzymać od wypatroszenia ich jak jakieś zwierzę. A najgorsze jest to, że nie zostawiał ŻADNYCH śladów na miejscu zbrodni, dzięki którym policja mogłaby go złapać, zanim znowu zaatakuje. Był sprytny, wiedział co ma robić, by zostać bezkarny, a z czasem zaczął się bawić z agentką McCord w kotka i myszkę. Dzwonił do niej. Zostawiał wskazówki, gdzie są porwane kobiety, ale niestety za każdym razem był jeden krok przed agentami i policją.
Druga sprawa to romans. Oczywiście między Troyem a Elainą podczas prowadzenia śledztwa wybucha, poważne jak się okazuje na końcu, uczucie. Jest kilka scen łóżkowych opisanych w bardzo fajny, prosty, nie wulgarny sposób, czuje się tą atmosferę ich wzajemnego pożądania. Brawo dla pani Laury za to, że umiała w bardzo prosty sposób przelać na papier tyle emocji, namiętności, miłości.
Pojawią się pewnie tacy, którzy stwierdzą, że wątek miłosny w tego typu książkach jest zbędny. Nie zgadzam się. Pani Laura potrafiła sprytnie połączyć romans ze zbrodnią. Relacje między głównymi bohaterami nie zanudzają, są pomysłowo wykreowane, i dzięki nim na chwilę możemy oderwać się od makabrycznej zbrodni, która jest głównym wątkiem w lekturze.

Chciałam też zwrócić uwagę na okładkę. Moim zdaniem jest genialna. Zwykłe zdjęcie bardzo ładnej dziewczyny w lesie, jest łódka, jakaś rzeczka...Prosta a zarazem tajemnicza, intrygująca, zachęcająca do zagłębienia się w lekturze. Wydawnictwo Prószyński i S-ka się popisało jeśli chodzi o to. Bo jeśli chodzi o tłumaczenie to już nie było tak kolorowo, tzn nie samo tłumaczenie, tyle co błędy. Dużo literówek, które po którymś razie zaczęły mnie już po prostu denerwować. Dlatego końcowa ocena to 7/10. Gdyby nie to, byłoby wyżej.

"Nie do opisania" to druga z serii 3 książek od pani Laury. Pierwsza to "Nie do wykrycia", a trzecia "Nie do wybaczenia" Zaczęłam od środka, ale mam nadzieję, że to co się działo w pierwszej części nie będzie miało jakiegoś wpływu na wydarzenia z drugiej książki. Oby tylko pozostałe lektury były dostępne w bibliotece :)

Podsumowując, książkę polecam każdemu, kto ma ochotę na thriller z romansem w tle. Zagadkowe morderstwa, intensywne śledztwo, no i finał jakiego nikt się nie spodziewa. Polecam bardzo gorąco, jestem pewna, że się nie zawiedziecie.

28 marca 2013

Patricia Cornwell - Predator

Autor-  Patricia Cornwell
Tytuł -  Predator
Wydawnictwo - Prószyński i S-ka
Rok wydania - 2007
Ilość stron -  319
Moja ocena - brak.


Dzisiejsza recenzja będzie bardzo wyjątkowa...
Ta oto książka jest wyjątkowa...
Dlaczego? Zapraszam do czytania :)


Pozwolę sobie zacytować pewnego poetę: "No! No! No!"
Porażka! Masakra! Rozbój w biały dzień! Tragiczna książka... Ale po kolei.
Doczytałam tylko do 43 strony. Dalej już nie mogłam. To było ponad moje siły. Nigdy, żadna książka nie podobała mi się tak bardzo jak ta. Dlaczego?

1. Za duży chaos. Za dużo się dzieje na raz. Raz czytam o jednym, a za chwilę jesteśmy już zupełnie gdzie indziej, z innymi bohaterami, którzy moim zdaniem są tragiczni, mało przekonujący, sztuczni.
2. Dialogi niesamowicie sztuczne, naciągane. Nie czułam żadnych emocji, gdy mowa była o pomordowanych dziewczynach. Ciężko się to czytało.
3. Scarpetta - nazwisko jednej z bohaterek... Nie mam więcej pytań Wysoki Sądzie.

Dotrwałam tylko do 43 strony. Dalsze czytanie wyglądałoby jak tortury. I to nie jest tak, że to coś ze mną jest nie tak, że nie mam weny do czytania, czy coś w tym stylu. Wręcz przeciwnie. Gdy odłożyłam "Predatora", wzięłam do ręki " Nie do opisania" Laury Griffin. Wciągnęłam się od pierwszej strony. Już przeczytałam połowę, i jestem pod wrażeniem. Bardzo dobra książka.

Zastanawiałam się czy jest sens umieszczać tutaj tą "recenzje", ale postanowiłam, że was ostrzegę przed tą książką. Nie polecam z czystego serca!

26 marca 2013

Sandra Brown - Dzień pokuty

Autor-  Sandra Brown
Tytuł -  Dzień pokuty
Wydawnictwo -  Świat Książki
Rok wydania -  1999
Ilość stron -  398
Moja ocena - 8/10


Jestem fanką tej autorki, to nie jest żadna tajemnica. Uwielbiam jej książki, są lekkie, łatwe i przyjemne. Taka miła odskocznia od kryminałów, różnych potworów od Kinga, czy innych psychopatycznych zabójców, o których czytam na co dzień. Ale czy  "Dzień pokuty" można nazwać lekką książką? Szczerze mówiąc nie... Dlaczego? Zapraszam do czytania. :)

Burke Basile, policjant z Wydziału Narkotyków, nie może pogodzić się z wyrokiem uniewinniającym Wayne Bardo, człowieka odpowiedzialnego za śmierć swojego partnera, który zginął w akcji. Adwokatem Bardo jest niejaki Pinkie Duvall, który w Nowym Orleanie rządzi wszystkimi, ma kontakty wszędzie, a jego "znajomi" to największe szumowiny w mieście. Burke bierze sobie za cel właśnie jego. Po długim rozmyślaniu jak się do niego dobrać, postanawia "ukraść" mu coś, co jest dla Pinkiego najważniejsze - jego żonę, Remy.  Burke postanowił, że się zemści. Jest gotowy na śmierć, byle by tylko pomścić śmierć swojego partnera, swojego przyjaciela. Wie z kim zadarł i wie jakie mogą być tego konsekwencje, ale teraz już nie ma odwrotu. Problemy zaczynają się wtedy, gdy uświadamia sobie, że mimo całej tej sytuacji, między nim a Remy zaczyna coś iskrzyć... 

Pewnie sobie myślicie, ot kolejna historia romantyczna z lekkim dramatem w tle. Nic bardziej mylnego. Jestem zaskoczona tą książką, ponieważ nie spodziewałam się takiej lektury po pani Brown. Jest to swego rodzaju thriller, lekki, ale jednak thriller. Pinkie Duvall to psychopata do kwadratu, który uważa swoją żonę za swoją własność. Nie pozwala jej wychodzić z domu samej, zawsze towarzyszy jej ochroniarz, nie pozwala jej zajść w ciążę, ponieważ obrzydza go wręcz myśl o wielkim brzuchu, o zmianach jakie zajdą na jej idealnym ciele, nie chce dzielić żony z nikim, nawet własnym dzieckiem. Remy przeszła w życiu wiele, miała matkę dziwkę, która nie interesowała się ani nią, ani jej młodszą siostrą Farrą. Od samego początku opieka nad siostrą przypadła jej. To dlatego ich miłość jest teraz taka silna. Co, jak się domyślacie, nie podoba się zazdrosnemu mężczyźnie. Tak właściwie to on je uratował... Kupił je od ich matki. Że Remy zostanie jego żoną było postanowione, gdy ta nie skończyła nawet 14 lat. Wysłał ją do szkoły dla dziewcząt z internatem prowadzonej przez siostry zakonne. W wieku 17 lat, po skończeniu szkoły wyszła za Pinkiego i od tamtej pory jej życie to piekło, chodź na pierwszy rzut oka mogło by się wydawać, że jest szczęśliwa. Przecież ma bogatego, znanego i lubianego męża, piękny dom... Ale nie ma najważniejszego... Miłości. Na dobrą sprawę Burke ocalił jej życie. W dość mało romantyczny sposób, ale jednak.

Świetna książka. Tylko tyle mogę powiedzieć. Mimo, że okładka jest niesamowicie tandetna, tania, ogólnie słaba i mało zachęcająca do czytania, książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Sceny miłosne opisane bardzo łagodnie, a nie w jak jakimś tanim erotyku, wulgarnie i niesmacznie. Czuć to ich wzajemne pożądanie, te podniecenie... Po raz kolejny Sandra Brown mnie nie zawiodła. Miałam ochotę na lekkie romansidło a dostałam bardzo fajny thriller. Bardzo miłe rozczarowanie :) Po za tym nie tylko ja jestem taką fanką pani Sandry, sądząc po książce, która wręcz się rozlatuje w rękach, po jakże intensywnych wypożyczeniach z biblioteki. Musiałam się z nią obchodzić jak z jajkiem, żeby doczytać ją do końca.
Oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą, że książki tej autorki są naiwne, przewidywalne i zawsze kończące się happy endem. Może takie są, ale właśnie to w nich lubię. Nie oczekuję od Sandry Brown nie wiadomo jakiej ciężej książki, po której nie będę mogła spać po nocach. Oczekuje od niej lekkiej, przyjemnej lektury, którą mogę przeczytać dla rozluźnienia, która wywoła we mnie same pozytywne emocje. Chociaż podczas czytania tej książki, w pewnych momentach miałam ochotę udusić gołymi rękami tego całego Pinkiego, taki był z niego bydlak, ale to tak na marginesie :)

Podsumowując, książkę polecam każdemu, kto ma ochotę na lekki thriller z nutką miłości i namiętności w tle. Lektura nie zobowiązująca, o której pewnie szybko zapomnicie, ale myślę, że te prawie 400 stron jest warte waszej uwagi. Przyjemne czytadło, na takie mega zimne wieczory :)
Dobrej nocy wszystkim.
Idę oglądać mecz Polaków.... :D

25 marca 2013

Filmowo.

Now Is Good (2012)


Opis z filmweb.plTessa jest śmiertelnie chorą na białaczkę siedemnastolatką, postanawia przeżyć szybkie dorastanie w czasie, który jej pozostał. Tworzy listę z rzeczami do zrobienia, na której znajduję się utrata dziewictwa jak i spróbowanie narkotyków i z pomocą przyjaciół wciela ją w życie. Podczas gdy jej rodzina próbuje pogodzić się ze świadomością utraty, Tessa z determinacja odkrywa nieznane życie i doświadczenia. Obejmuje to również miłość, której nie planowała, do nowego sąsiada Adama.


Miałam przyjemność przeczytać książkę, na podstawie której powstał ten  film. Ekranizacja na prawdę bardzo dobra, i jedyne do czego mogę się przyczepić to Dakota Fanning. Jakoś mi ona nie pasowała w tym filmie. Niby dobrze zagrała swoją rolę, była przekonująca, ale zabrakło mi tego czegoś. Mimo to film polecam każdemu, a jeszcze bardziej polecam książkę "Zanim umrę" Jenny Downham



Obietnica (2001)


Opis z filmweb.pl - Detektyw Jerry Black prowadzi ostatnią sprawę w swojej karierze w policji. Ściganym jest zabójca dziecka. Detektyw składa przysięgę, że schwyta zabójcę, zanim na zawsze przejdzie na emeryturę...


Jack Nicholson to klasa sama w sobie. Takich aktorów jak on można policzyć na palcach jednej ręki. Mimo to film mnie nie zachwycił, jest  dobry ale bez rewelacji. Spodziewałam się czegoś znacznie lepszego, biorąc pod uwagę to, że gra w nim tak znakomity aktor. 








Kolekcjoner (1997)


Opis z filmweb.pl - W miasteczku studenckim Uniwersytetu Północnej Kalifornii, znika w niewyjaśnionych okolicznościach siostrzenica Alexa. Nie czekając na działania miejscowej policji Alex samotnie podejmuje się wyjaśnienia tej sprawy. Traktowany jak intruz, brnie w śledztwie odkrywając coraz nowsze dowody, że zniknięcie siostrzenicy nie jest przypadkowe. Alex Cross szybko odkrywa, że z miasteczka zniknęło już siedem innych dziewcząt, a ciała dwóch następnych niedawno odnaleziono. To daje mu pewność, że ma do czynienia z seryjnym mordercą, który przybiera imię Casanova. Alex samotnie drążący w śledztwie znajduje pomoc w niedoszłej ofierze Casanovy, Kate McTiernan. Od tej pory rozwiązanie zagadki jest dla obojga sprawą prywatną, ale droga do niej będzie niezwykle uciążliwa.


W sieci pająka (2001)

Opis z filmweb.pl - Śmierć partnera z policji powoduje, że detektyw Cross postanawia przejść na emeryturę. Cieszący się doskonałą reputacją jako znakomity detektyw, psycholog i autor popularnych książek z dziedziny psychologii zbrodni, Cross niechętnie angażuje się w nową sprawę, gdy porywacz zostawia dowód zbrodni w jego skrzynce pocztowej.
W związku z faktem, iż porywacz jest świadom sukcesów literackich Crossa, powstaje teoria, że prawdziwym motywem jego działania jest chęć, by Cross udokumentował zbrodnię, która w zamierzeniu Soneji'ego miała być zbrodnią stulecia. Detektyw i agentka służb specjalnych tworzą niezwykle zgrany zespół tropiący porywacza , a jednocześnie każde z nich stara się zapomnieć o minionych porażkach.


Kolejny geniusz - Morgan Freeman. Jeszcze nie widziałam filmu z nim, który by mi się nie spodobał. Sam fakt, że gra w filmie już jest swego rodzaju zachętą. Filmy na podstawie książek Jamesa Pattersona, które mam nadzieję przeczytam w niedalekiej przyszłości :) Zdecydowanie polecam oba filmy. Są po prostu genialne. 

23 marca 2013

Francis Durbridge - Zmiana planów

Autor-  Francis Durbridge
Tytuł -  Zmiana planów
Wydawnictwo -  C&T
Rok wydania -  2006
Ilość stron -  157
Moja ocena - 8/10



To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i uważam je jak najbardziej za udane. Nie spodziewałam się tak dobrego kryminału. Zdecydowanie skuszę się na inne książki Durbridgea (czy jak to się tam odmienia :)).

Państwo Harvey mieli lecieć z Londynu do Australii. Lot się nieco opóźnił, więc Sam Harvey, ich syn, komisarz Scotland Yardu, postanowił pożegnać się z rodzicami na lotnisku i jechać do domu. Kilka godzin później dochodzi do wypadku z udziałem białej furgonetki, a ściślej mówiąc, ktoś ową furgonetkę ostrzelał z helikoptera. Pasażerowie giną na miejscu. Dlaczego w tym samochodzie byli rodzice Sama? Dlaczego nie byli w drodze do Australii? O co w tym wszystkim chodzi? To pierwsze z serii pytań, jakie staną przed Samem. A każde kolejne będzie bardziej zaskakujące...


Nie lubię cienkich książek. Lubię grube, przy których mogę spędzić kilka godzin, zapomnieć o całym świecie i "wtopić" się w świat bohaterów. Ale zdecydowałam, że dam szansę tej książce. To był zdecydowanie dobry wybór.
Ta książka to nic innego jak rasowy kryminał. Dlaczego wcześniej  nie wpadłam na tego autora, nie mam zielonego pojęcia. Mimo, że książka ma "tylko" 157 stron, niczego jej nie brakuje. Nie ma  niewyjaśnionych wątków, wszystko się zgadza, autor nie daje nam odczuć, że czegoś brakuje. Bohaterowie bardzo dobrze stworzeni, realistyczni. Kto by pomyślał, że komisarz ze Scotland Yardu chce rzucić pracę i poświęcić czas na pisanie książek... dla dzieci? Tak zrobił Sam. Morderstwo rodziców uniemożliwiło mu odejście z pracy (przynajmniej na jakiś czas), prowadził własne śledztwo i o dziwo był bardziej skuteczny niż detektywi zajmujący się tą sprawą. Podejrzanych jest mnóstwo, ale winnym okazuje się ten, którego czytelnik najmniej by się spodziewał.

Książkę polecam fanom dobrych kryminałów. Zakończenia nie będziecie w stanie się domyśleć. Książka z morałem, ale nie będę mówić jakim, bo zdradzę tym, kto był zabójcą, a wtedy nie ma frajdy z czytania :)


Przepraszam za tak krótką recenzję, ale nie mam weny, jestem jakaś taka niewyraźna. Niby pogoda ładna... Nie wiem co mi jest. Może to przez wczorajszy mecz Polaków... :D Wstyd!

20 marca 2013

Vered Morgan - Zakazana miłość

Autor-  Vered Morgan
Tytuł -  Zakazana miłość
Wydawnictwo -  Hachette
Rok wydania -  2012
Ilość stron -  351
Moja ocena - 7/10



"Kto by uwierzył, że w cywilizowanym, współczesnym świecie mogą być ludzie, którzy twierdzą, że kobieta nie ma takiego samego prawa do szczęścia jak mężczyzna i to właśnie on decyduje o jej losie."

Współczesna opowieść o Romeo i Julii - historia niemożliwej miłości. Szerin i Amar, dwoje młodych ludzi żyjących w globalnej wiosce w XXI wieku również powinni żyć oddzielnie i pozostać sobie obcy, ponieważ dorastali w dwóch odmiennych kulturach i wyznawali dwie różne religie. Szerin - Pasztunka, która według zasad honorowego kodeksu Pasztunów, może wyjść za mąż tylko za Pasztuna i na dodatek kuzyna pierwszego stopnia. Jej życie od narodzin nie było łatwe, była niechcianym dzieckiem, była po prostu "inna" niż wszyscy. Odkąd tylko zaczęła rozumieć co się wkoło niej dziej, miała swoje zdanie na każdy temat, zazwyczaj inne niż reszta rodziny, co spotykało się z bardzo nieprzyjemnymi reakcjami. W domu rodzinnym nigdy nie zaznała miłości. Amar - rok młodszy od Szerin, mieszkał z rodzicami i starszą siostrą. Jego dom był przepełniony miłością, nigdy nie zaznał krzywdy ze strony rodziców. Ona - wyznania Islamskiego, On - chrześcijanin.
Czy taka miłość ma prawo istnieć?
Czy to wielkie uczucie przetrwa?

"Mężczyzna, w którym się zakochałam, był nie tylko obcy, ale także był kafirem, chrześcijaninem. Tak to już jest z uczuciami. Nie znają ograniczeń i zakazów."

Poznali się w szkole. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Z początku nie zamienili ze sobą słowa, tylko komunikowali się za pomocą internetu. Z czasem to przestało im wystarczać. Spotykali się w szkole na przerwach, po kryjomu, bo w szkole panował zakaz rozmów chłopców z dziewczynkami. Pokochali się od razu i mimo bardzo młodego wieku wiedzieli, że to właśnie ze sobą chcą spędzić resztę życia, że są sobie przeznaczeni. Ich szczęście nie trwało długo, bo o wszystkim dowiedziała się rodzina Szerin i zaczęli ją kontrolować. Jej matka to niewiarygodnie podła kobieta. Szerin we własnym domu czuła się jak więzień, później do tego doszło znęcanie się nad nią fizycznie, ściślej mówiąc - bicie. Tylko dzięki miłości do Amara była w stanie znosić to piekło, by któregoś dnia być wolną i poślubić miłość swojego życia.
Czy taka miłość ma prawo istnieć?
Czy to wielkie uczucie przetrwa?


"Allah ofiarował afgańskiej kobiecie dar znoszenia upokorzenia, niesprawiedliwości i bólu w spokoju i ciszy."

Historia prawdziwa.Co prawda imiona bohaterów zmienione, bo jak sama autorka napisała w mowie końcowej: "cały czas trzeba ich chronić, dlatego ze względów bezpieczeństwa zmieniłam ich imiona i pewne szczegóły".
Książka bardzo długo leżała na półce i czekała na swoją kolej. W końcu się za nią zabrałam, i nie żałuję. O takich historiach jak ta czytałam, słyszałam nie raz, a mimo to za każdym razem jestem zszokowana, że takie rzeczy dzieją się w XXI wieku. Żeby religia stawała na drodze do szczęścia... Żeby kobieta była tak zniewolona we własnym domu, tak traktowana przez tych, którzy teoretycznie powinni ją kochać i wspierać... Młoda dziewczyna, która dopiero wkracza w dorosłe życie przeszła przez piekło. Przy życiu utrzymała ją miłość i Bóg. Bóg, ale ten chrześcijański.

"Dlaczego świat pozwala na to, by muzułmańskie kobiety nie mogły żyć na wolności? Jak to jest, że ludzie wolą widzieć kobietę martwą niż szczęśliwą? Dlaczego ONZ na to pozwala? Dlaczego świat nie podnosi krzyku? Dlaczego nikt mnie nie słyszy i nie rozumie? Milcząc, zgadzamy się na to bestialstwo."

Książka jest napisana z dwóch perspektyw - z perspektywy Szerin i z perspektywy Amara. Każda historia opisywana jest przez każdego z nich, co może troszkę męczyć bo w pewnych momentach czytamy to samo, co przed chwilą, np: gdy opisują czas spędzony nad morzem (jeden z niewielu momentów, kiedy byli sami). Czcionka bardzo przyjemna, jeszcze się z taką nie spotkałam. Bardzo przyjemnie się czyta.

Książkę polecam każdemu, kto ma ochotę dowiedzieć się jak to jest w Afganistanie z miłością. A zwłaszcza z miłością do mężczyzny, którego kochać się nie powinno.



Książka przeczytana w ramach wyzwania: "Z półki"

19 marca 2013

James Patterson - Wielki zły wilk


Autor- James Patterson
Tytuł - Wielki zły wilk
Wydawnictwo - Albatros
Rok wydania - 2005
Ilość stron - 350
Moja ocena - 7/10


Są dwa rodzaje kryminałów: pierwszy to taki, gdzie mordercę poznajemy na początku, a reszta książki opisuje pracę policji, detektywów, którzy próbują go złapać. Drugi to taki, gdzie mordercę poznajemy na samym końcu i wtedy jest wielkie "łał". "Wielki zły wilk" zalicza się do tego pierwszego. Od samego początku wiemy kto za tym wszystkim stoi. Tylko jak policja, FBI (w tym Alex Cross) mają złapać człowiek, który jest właściwie niewidzialny?

Mają miejsca tajemnicze zniknięcia, białych, dobrze zarabiających kobiet. Alex Cross, policjant z wydziału zabójstw, który obecnie przebywa na szkoleniu w FBI dostaje wezwanie do Quantico. Zostaje przydzielony do tej sprawy, ma doświadczenie, które może pomóc. Najpierw ginie jedna kobieta, później druga... a następnie młody mężczyzna... O co w tym wszystkim chodzi? FBI nie ma żadnych tropów, aż do chwili gdy docierają do młodej 14-letniej dziewczyny, która włamała się na bardzo dobrze strzeżony czat, na którym można zamówić "towar". Kupcami okazują się szanowani ludzie, i to jest najgorsze. Kto podejrzewałby miłego, starszego pana profesora o to, że lubi zabawiać się z chłopcami?
O co chodzi w tych porwaniach? Są dla okupu? Skoro tak, to dlaczego to tej pory nikt nie zażądał pieniędzy? A co jeśli chodzi o coś innego? I najważniejsze pytanie - czy porwane kobiety i mężczyźni jeszcze żyją? Jak tak, to ile czasu jeszcze im zostało?
Tytułowy Wilk jest rosyjskim gangsterem, przywódcą "czerwonej mafii", która rządzi w Ameryce. Wielu o nim słyszało, ale nie wielu widziało go na oczy. Człowiek - widmo, jest nie do ruszenia. Więc jak dostać się do człowieka, który teoretycznie nie istnieje?

Alex Cross to czarnoskóry były policjant, obecnie próbuje zaistnieć w FBI. Początki nie są łatwe, trzeba przejść mnóstwo szkoleń, egzaminów i tego typu rzeczy. Jest ojcem trójki dzieci, mieszka z babcią, która pod jego nie obecność zajmuje się wnukami. Jak pisałam w poście poniżej, byłam ciekawa tej postaci. Gdzieś nawet przeczytałam, że "postać Alexa jest ciekawsza od powieści Pattersona". Nie zgadzam się. Alex jak i książka bardzo mi się spodobały. Z przyjemnością sięgnę po "Na szlaku terroru", które czeka na półce na swoją kolej :)

Moje pierwsze spotkanie z Jamesem Pattersonem uważam za udane. Kryminał jak to kryminał, jest psychopata, mamy trupy, mamy akcję więc wszystko się zgadza. Książka porusza bardzo ważny temat - handel ludźmi. To niewiarygodne, że za odpowiednią cenę można kupić kogo się tylko chce.
Książka, mimo, że ma tylko 350 stron składa się ze 117 rozdziałów. Podobno Patterson pisze tak każdą swoją książkę. Mi to nie przeszkadza, a wręcz podoba. Przyjemnie się to czyta, lekturę pochłonęłam w jeden wieczór.
Bardzo fajnie, że autor nie skupia się tylko na pracy agentów. Możemy poznać Alexa jako ojca, który akurat przeżywa ciężkie chwile, ponieważ matka jego najmłodszego syna, także Alexa, wraca by walczyć o prawo do opieki nad synem. Mamy "przyjemność" towarzyszyć porwanym kobietom, które za wszelką cenę próbują przeżyć.
Jedynie do czego mogę się przyczepić, to tłumaczenie. Słabe. Takie dobre wydawnictwo jak Albatros nie powinno zaliczać takich wpadek. No ale widocznie najlepszym się zdarza.

Polecam zdecydowanie. Bardzo fajny kryminał z zakończeniem jakiego nikt się nie spodziewa. Oceniam 7/10 za tłumaczenie. Gdyby nie to ocena była by wyższa :)

18 marca 2013

Z biblioteki.

W końcu się pogoda ładna zrobiła. Aż chce się z domu wyjść. Korzystając z tego, że znalazłam chwile wolnego czasu wybrałam się do biblioteki. Jestem mega zadowolona! Oto efekt moich "polowań":

Przepraszam za kiepską jakość zdjęcia.

1. James Patterson "Na szlaku terroru" - Autora nie kojarzę w ogóle, ale kojarzę Alexa Crossa o którym przeczytałam dość niedawno na jakimś blogu, że jest to jeden z najlepszych detektywów w książkach tego typu. Więc się skusiłam :) Wydawnictwo - Albatros
2. James Patterson "Wielki zły wilk" - Książka także z Alexem Crossem. Jestem ciekawa czy na prawdę jest taki fajny :D Wydawnictwo - Albatros
3. Sandra Brown "Olśnienie" - Uwielbiam Sandrę. Uwielbiam jej książki. Są lekkie, przyjemne, życiowe. Po ciężkim (w sensie wstrząsającym) kryminale bądź thrillerze mam ochotę na jakąś lekką książkę, taką po której będę mogła się zresetować. Wydawnictwo - Świat Książki
4. Sandra Brown "Dzień pokuty" - Jak brać to hurtowo, a co! :) Wydawnictwo - Świat Książki
5. Laura Griffin "Nie do opisania" - Pierwszy raz mam styczność z tą autorką. Książka zapowiada się na prawdę bardzo fajnie. Wydawnictwo - Prószyński i S-ka.
6. Francis Durbridge "Zmiana planów" - Podobno "Klasyczny brytyjski kryminał". No zobaczymy :) Wydawnictwo - C&T
7. Patricia Cornwell "Predator" - O tej pani kiedyś, gdzieś czytałam. Podobno pisze świetne thrillery... Mam nadzieję, że to prawda :) Wydawnictwo - Prószyński i S-ka. 


Nie wiem za co się zabrać najpierw :D 
Znaleźliście coś dla siebie? Polecacie coś szczególnie? 


P.S. Dziewczyny (oraz panowie, jeśli jacyś tutaj zaglądają) pomóżcie! Czym najlepiej usunąć mega dużego zajada w kąciku ust?! Wyglądam jak siedem nieszczęść, a w dodatku to boli jak jasna cholera. Jeść nie mogę (choć to akurat mi nie zaszkodzi :D). Najlepiej jakieś domowe sprawdzone sposoby. Będę wdzięczna za wszystkie rady.

17 marca 2013

Stephen King - Miasteczko Salem


Autor- Stephen King
Tytuł - Miasteczko Salem
Wydawnictwo - Prószyński i S-ka
Rok wydania - 2013
Ilość stron - 542
Moja ocena - 9/10


"Z lękiem, którego nie można wyartykułować, nie można także wygrać, a strach zamknięty w dziecięcym mózgu jest zwykle zbyt wielki, żeby mógł znaleźć ujście przez nieduże usta. Prędzej czy później wracałeś z kimś do tych miejsc, które niegdyś napełniały cię niewysłowionym przerażeniem, i napawałeś się smakiem spóźnionego zwycięstwa, aż wreszcie przychodziła ta noc, podczas której okazywało się, że dawne lęki nie zniknęły z twojej podświadomości, lecz tylko zostały na jakiś czas zamknięte w małych dziecięcych trumienkach, pokrytej kwiatami dzikiej róży."


Niech ktoś z łaski swojej wynajdzie jakiś magiczny eliksir, by tacy autorzy jak King mogli żyć wiecznie. Błagam! Moja przygoda z książkami zaczęła się od Kinga. Gdyby nie on, nie wiem czy byłabym tu z wami dzisiaj. To od niego wszystko się zaczęło i będę mu wdzięczna do końca życia za to.
Wiecie, książki o wampirach mnie nie rajcują. Wampiry, wilkołaki i reszta tego badziewia jest totalnie nie dla mnie. Do przeczytania "Zmierzchu" nie zmusiłyby mnie żadne tortury jakie świat zna. Nie i koniec! Początkowo nie wiedziałam, że "Miasteczko Salem" jest o wampirach. Z tyłu książki opis jest bardzo tajemniczy, który nic nie zdradza prócz tego, że mamy do czynienia ze "złem"... Dopiero później po przeczytaniu kilku komentarzy na temat tej książki na lubimyczytac.pl dowiedziałam się z czym mam do czynienia. W związku z tym, że Kinga kocham miłością bezwarunkową, postanowiłam dać mu szansę. Jakoś przeżyje te wampiry...

Salem (a właściwie Jerusalem) - malutkie miasteczko w stanie Maine. Niepozorne, żyjące swoim życiem. Pewnego dnia do miasteczka przyjeżdża Ben Mears - kiedyś mieszkaniec Salem, dziś autor popularnych książek. Do Salem przyjeżdża by napisać kolejną książkę. Ben pięknego dnia w parku poznaje Susan Norton - piękną, młodą dziewczynę, której jedynym marzeniem jest wynieść się w cholerę z Salem.
W tym samym czasie co Ben, do miasta przyjeżdża Straker wraz ze wspólnikiem Barlowem, by otworzyć sklep z meblami... Od czasu ich przyjazdu w mieście zaczynają dziać się dziwne, niemożliwe do wyjaśnienia rzeczy... A na wzgórzu "jak bożek" stoi dom Marstensów i "spogląda" na całe miasteczko...

Bać się wampirów? Buhahahahaha. Dobry żarcik. 
Nie żarcik.
Ja się bałam!
Bałam się gdy poszłam wczoraj wieczorem z psem na dwór. Ciemno było... Tak jakoś dziwnie...
Nie, nie zwariowałam. Jeszcze nie. 

Bohaterów w tej książce jest niesamowicie dużo! Przez pierwsze 100 stron nie ogarniałam kto? z kim? i dlaczego?. Z biegiem czasu było lepiej.
Akcja też zaczyna się gdzieś od połowy książki. I to wcale nie jest minus! Na początku (czyli pół książki :D) poznajemy bohaterów (czyli kto? z kim? i dlaczego?) i ich codzienne życie, poznajemy miasteczko i jego dość pikantne tajemnice. Dobrze, że King najpierw przedstawił nam z kim mamy do czynienia a dopiero później przystąpił do akcji. Książka trzyma w niesamowitym napięciu. Przeraża. Widziałam już tyle horrorów, że trudno zliczyć i mało który sprawił, że bałam się wyjść na dwór gdy jest już ciemno... Ta  książka to potrafi. King to potrafi. I dziękuję mu za to. Za to kocham Kinga. Za te emocje, ten dreszczyk... I pomyśleć, że takie cudo kosztowało mnie tylko 12 zł... :) 

Oczywiście, że polecam tą książkę! Fanom Kinga zwłaszcza. Ale nie tylko. Skoro ja się przekonałam do wampirów (ale tylko tych od Kinga) to każdy może. Książka wciągająca i to niesamowicie. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak obejrzeć ekranizację :) Podobno są dwie... :)

Dobrego wieczoru wszystkim :) 



Książka przeczytana w ramach wyzwania: "Z półki".

16 marca 2013

Andrew Miller - Przebiśniegi


Autor- Andrew Miller
Tytuł - Przebiśniegi
Wydawnictwo - Świat książki
Rok wydania - 2011
Ilość stron - 221
Moja ocena - 3/10


Przebiśnieg to w moskiewskim slangu zwłoki pochowane lub ukryte zimą, wynurzające się spod śniegu w czasie roztopów.


Słabo. Bardzo słabo. Kupując tą książkę ( za całe 9,99 zł w Weltbildzie) miałam nadzieję, że będzie dobra. Opis z tyłu książki dość zachęcający, okładka też bardzo fajna... Na tym plusy tej książki niestety się kończą. Książka okrzyknięta jednym z najlepszych debiutów... No ciekawe z której strony...


Nicholas Platt - adwokat mieszkający w Rosji. Pewnego dnia w metrze wpada na młodą, piękną Rosjankę - Maszę. Gadka szmatka, zaprasza ją na kawę i tak się wszystko zaczyna... Jako adwokat nadzoruje jakąś tam budowę tankowca ropy naftowej czy jakoś tak.

Przepraszam ale nie wiem jak mam wam tą książkę opisać. Tam się w ogóle nic nie dzieje! Niby początek fany, coś tam się zaczęło rozkręcać i nagle bach! Koniec jakiejkolwiek akcji. Wszystko jest tak nudne, tak przewidywalne. W połowie książki autor zdradza kto jest tym przebiśniegiem, więc co to za frajda czytać dalej? W połowie książki zgadłam jak to wszystko się skończy, więc dalsze czytanie nie po prostu męczyło. Książka ma tylko 221 stron, a wymęczyła mnie jak nie wiem co.
Jedyny plus to to, że akcja dzieje się w Moskwie. Nie czytałam jeszcze żadnej książki, której akcja toczyłaby się w Rosji więc pod tym względem jest w porządku.

Nie polecam. Jest masa innych, ciekawszych książek.



Książka przeczytana w ramach wyzwania: "Z półki".

14 marca 2013

Jack Ketchum - Jedyne dziecko


Autor- Jack Ketchum
Tytuł - Jedyne dziecko
Typ - E-book
Moja ocena - 10/10


Uwielbiam i nienawidzę jednocześnie Jacka Ketchuma za tą książkę. Jeżeli kiedykolwiek wcześniej pisałam, że nie mogłam się oderwać od książki - kłamałam. To jest jedyna książka od której na prawdę nie mogłam się oderwać. Przeczytałam ją "na raz". Moje oczy się buntowały, ale ja po prostu musiałam wiedzieć jak ta historia się skończy. Dowiedziałam się i jestem mega wkurzona! Wściekła! Nie ma sprawiedliwości na tym świecie...

Lydia McCloud, pielęgniarka, która ma za sobą nieudane małżeństwo. Na ślubie siostry poznaje Artura Danse'a - przystojnego, bogatego mężczyznę. Miłość od pierwszego wejrzenia można powiedzieć. Ślub, dziecko... Niby wszystko wydaje się być idealne... Niestety nie. Okazuje się, że Artur molestuje seksualnie własnego, ośmioletniego syna... Zaczyna się walka o życie małego Roberta. Niestety wymiar sprawiedliwości zawodzi na całej linii...
Do czego jest zdolna matka, by ochronić jedyne dziecko?

Bohaterowie nadzwyczaj realni. Czytając czułam strach Lydii, bałam się Artura, jakby miał wyskoczyć z książki i mi coś zrobić. Czuć było tą frustrację, tą bezsilność, która towarzyszyła Lydii. Ta niesprawiedliwość doprowadzała mnie do furii! Czułam się niesamowicie wkurzona, że nie mogę pomóc Robertowi, że nie mogę zdzielić tego pieprzonego Arturka w łeb! Jak tak można? Jak można krzywdzić tak własne dziecko?

Książka jest przerażająca! Ketchum zrobił mi z mózgu owsiankę. Czuję się wykorzystana psychicznie. Dawno nie czułam się tak okropnie czytając książkę. Miałam ochotę zwymiotować w niektórych momentach. Niewiarygodne, że takie rzeczy się dzieją. Że tacy ludzie chodzą po tej samej planecie co ja, oddychają tym samym powietrzem. Najgorsze jest to, że czasami tacy psychopaci są bezkarni... Gdybym dorwała takiego skurczybyka w swoje ręce... Czy ktoś taki ma w ogóle prawo nazywać się "człowiekiem"?
Przerażające jest też to, że ta książka nie wzięła się znikąd. Historia opisana zdarzyła się na prawdę. Czytając miałam nadzieję, że to co czytam jest czystą fikcją literacką. Niestety na końcu książki jest notatka, że to co właśnie przeczytałam wydarzyło się na prawdę Sherry Nance, pielęgniarce z Friendship w Teksasie...

Horror w czystej postaci. Nie potrzeba żadnych potworów, wampirów żeby stworzyć horror. Wystarczy ojciec psychopata, wystraszona i bezbronna matka i niesamowicie skrzywdzone dziecko.

Zakończenie mną wstrząsnęło. Dla mnie to jakiś żart, że tak to wszystko się skończyło... Niewiarygodne!!!

Ocena 10/10 to za mało. Wcześniejsze książki, które tak oceniłam nie umywają się do tej lektury...
Polecam książkę tylko tym najsilniejszym. Nie jest to książka dla każdego. Nie wiem czy odważyłabym się ją przeczytać jeszcze raz... Nie wiem czy zdecyduję się na inne książki tego autora. Mam za słabą psychikę.

13 marca 2013

Erica Spindler - W milczeniu


Autor- Erica Spindler
Tytuł - W milczeniu
Wydawnictwo - Mira
Rok wydania - 2005
Ilość stron - 480
Moja ocena - 8/10


Już od dłuższego czasu polowałam na jakąś książkę tej autorki. Poszczęściło mi się i trafiłam na "W milczeniu" w bibliotece. Czy było  warto po nią sięgnąć?

TAK! Stylem przypomina mi Alex Kavę, a to bardzo duży plus. Mnóstwo intrygi, morderstwa... Mi nic więcej nie potrzeba do szczęścia. Książka idealna :)

Fabuła. Dziennikarka Avery Chauvin dostaje telefon, że jej ojciec popełnił samobójstwo. Szok i niedowierzanie. Przyjeżdża do miasteczka, w którym się wychowała - Cypress Springs w Luizjanie. Miejsce, gdzie czas się zatrzymał, miejsce idealne, gdzie każdy jest uczciwy, prawy i nie lubi zmian. Załamana Avery nie wierzy w to, że jej ojciec targnął by się na własne życie. Był lekarzem więc cenił ludzkie życie. W uporaniu się z żałobą pomagają jej Buddy Stevens - przyjaciel jej ojca, policjant, Matt Stevens - miłość Avery z wcześniejszych lat oraz Hunter Stevens - brat Matta. Traktują ją jak członka rodziny. Otaczają miłością i wsparciem. Ale jak wiadomo nic nie trwa wiecznie. Avery poznaje Gwen - jej brat zniknął w tajemniczych okolicznościach w Cypress Springs. Ta opowiada Avery o grupie "Siedem" - grupa, która strzeże porządku miasta, która nie cofnie się nawet przed morderstwem, byleby w mieście panował porządek.
Avery zaczyna prowadzić własnie śledztwo. Pomału odkrywa, że w mieście dzieją się rzeczy bardzo nieprzyjemne. W dziwnych "wypadkach" giną ludzie. Samobójstwa. Bardzo dziwna sprawa. Nie wie komu może ufać. Mordercą może się okazać każdy. Jak się okazuje, morderca był cały czas blisko niej...

Nie zawiodłam się. Tak jak napisałam wyżej, styl pisania, tworzenia napięcia, fabuła są bardzo podobne do Alex Kavy, a samo to już jest bardzo zachęcające. Są morderstwa, są intrygi ale jest też wątek miłosny, który w fajny sposób dopasowywuje się w całość. Nie ma przesady, nie ma nic sztucznego. Książkę czyta się niesamowicie szybko. Przeczytana w dwa wieczory.

Jedyne do czego mogę się przyczepić to zakończenie. Mordercą okazał się mój "faworyt". Więc ten element pani Erica, może nie tyle co popsuła, ale sprawiła, że nie było tego "łał!". Nie mam pretensji bo druga część zakończenia, czyli, kto był w tej grupie "Siedem" była genialna! Zaskoczenie totalne! Tutaj pani Erica popisała się i to bardzo! Do tej pory w szoku jestem :D

Podsumowując, książka świetna, czyta się niesamowicie szybko, szybka akcja, dużo trupów, dużo podejrzeń. Na pewno sięgnę po inne książki pani Erici. W szczególności mam ochotę na "Krwawe wino" i "Opętanie". Resztą też nie pogardzę :)


12 marca 2013

Bear Grylls - Pokonać Everest. Opowieść o sile charakteru i woli życia


Autor- Bear Grylls
Tytuł - Pokonać Everest. Opowieść o sile charakteru i woli życia.
Wydawnictwo - Pascal
Rok wydania - 2012
Ilość stron - 267
Moja ocena - 8/10


Nigdy nie byłam fanką tego oto pana. Wiem kim jest i czym się zajmuje, ale jakoś nigdy mnie do niego nie ciągnęło  Jego program na Discovery oglądałam może ze 3 razy... W górach nigdy w życiu nie byłam, więc skąd pomysł żeby sięgnąć po tą książkę? Dobre pytanie...
Natknęłam się na nią w bibliotece. Przyciągnęła mnie okładka. Jest najzwyczajniej w świecie fajna :) Nie sądzicie? Jakaś taka inna... No i tak oto ją przyniosłam do domu. Nie byłam pewna czy chcę ją przeczytać. W końcu góry i te sprawy to nie moja bajka. Ale po przeczytaniu pierwszych 3 stron nie mogłam się od niej oderwać. Pochłonęła mnie. Szacunek dla Bear`a za to, że robi to co kocha.

O czym jest książka nie trudno się domyśleć. Młody (zaledwie 24 letni) Bear postanawia zrealizować marzenie z dzieciństwa. Chce zdobyć Everest. Początki jak zawsze nie są łatwe. Najpierw trzeba zdobyć pieniądze, sponsorów, przygotować się fizycznie i psychicznie. Gdy wszystko jest już załatwione czas wyruszać w góry. Czas przeżyć przygodę życia.

Zaskoczyło mnie jak Bear potrafi w prostu sposób przelać emocje na papier. Życie przez ponad 2 miesiące na wysokości ponad 6 tys m n.p.m (6 tys i wzwyż) nie należy do łatwego. Każdy dzień to walka z wysokością i samym sobą. Bear po prostu pisze to co myśli. Bez zbędnej sztuczności, bez owijania w bawełnę. Są momenty śmieszne, ale są też i takie w których łza w oku się kręci.
Chce zrealizować marzenie, ale wie jakie mogą być tego konsekwencje. Wie, że może stracić coś, co jest najcenniejsze - życie.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i dnia 26 maja 1998 r o godz. 7:22 Bear stanął na dachu świata. Niestety nie wszystkim z jego ekipy się to udało...
Ale mądry himalaista wie, że lepiej zrezygnować wcześniej, niż iść w górę i najprawdopodobniej stracić życie. Wielu musiało odpuścić właściwie tuż przed metą. Przykre, ale to jest właśnie Everest. Ta góra ma swoje prawa i albo himalaista się dostosuje albo po prostu zginie.

Ta książka zaskoczyła mnie niesamowicie. Nigdy w życiu bym nie powiedziała, że tego typu książka wciągnie mnie aż tak bardzo. Zdecydowanie będę polować na inne książki Bear`a.
Jedyny minus tej książki to baaaaaaardzo mała ilość zdjęć. Te co są, są świetne, ale chciała bym więcej :) Tak wiem, mogę sobie włączyć zdjęcia na Google, ale to nie to samo.

Książkę polecam każdemu. Dosłownie. Zapewniam was, że przez te 267 stron nie będzie nawet sekundy, w której będziecie żałować, że sięgnęliście po tą książkę. Po prostu wciąga. Polecam.



P.S Długo mnie tutaj nie było. To przez szkołe. Za dużo nauki. Nie miałam czasu na książki. Zaczynam nadrabiać.
P.S 2 Dzisiaj Barcelona - Milan! Czas zacząć się nastawiać psychicznie. Już się nie kogę doczekać!!!

Etykiety

recenzja z biblioteki thriller kryminał sensacja e-book 9/10 8/10 zakup własny 7/10 Albatros literatura współczesna zagraniczna stosik 10/10 fantasy Amber romans z półki Prószyński i S-ka autobiografia pamiętnik recenzja filmu Stephen King biografia 9+/10 horror literatura dziecięca/młodzieżowa pożyczone 5/10 6/10 Joanne Kathleen Rowling Mira Sandra Brown świat książki 7+/10 8+/10 Media Rodzina Wyzwanie - Biblioteczne Wyzwanie - Czytam literaturę amerykańską tag Czarna Owca Książnica MUZA Tess Gerritsen film polecam 2/10 4/10 James Patterson Literatura piękna Simon Beckett Wyzwanie - KLUCZNIK Znak konkurs literatura faktu literatura współczesna polska 30-Day Book Challenge Alex Kava CT David Baldacci Deborah Harkness Erica Spindler G+J Hachette Harlan Coben Kryminalne wyzwanie Mag Marginesy Nasza Księgarnia Nicholas Sparks Prima Sine Qua Non We need YA Wydawnictwo Literackie Zysk i S-ka egzemplarz recenzencki podsumowanie miesiąca 12 posterunek 12 rund 2 3/10 5+/10 6+/10 Alex Michaelides Alloma Gilbert Andrew Gross Andrew Miller Andrzej Sapkowski Anna Piecyk Anne Frasier Annie Proulx April Henry Aramis B.A Paris Bear Grylls Bukowy Las CIL Polska Camilla Läckberg Carlos Ruiz Zafon Cathy Glass Charlaine Harris Chris Tvedt Christopher Berry-Dee Claire Cook Colin Clark Colson Whitehead Corrine Sweet Czerwony smok David Lagercrantz David Peace David Shobin Downham Jenny Dziewiąta sesja E. L. James Fabryka słów Filia Francis Durbridge Frederick Forsyth Graham Masterton Gregg Hurwitz Hanna Łącka Heather Graham Holly Black Idealne matki Ira Levin Isabel Sterling Jack Higgins Jack Ketchum Jaguar James Thompson Jeanette Winterson Jenny Blackhurst Jo Nesbø Jodi Picoult John Boyne John Green Joy Fielding Julian Barnes KROPKA Kandi Steiner Katarzyna Michalak Katherine Stone Konrad Wojciechowski Krzysztof Koziołek Laura Griffin Laura Lippman Leigh Bardugo Leslie Alan Horvitz Liebster Blog Award Lifehouse Lisa Jackson Lucky Maria Turtschaninoff Marina Anderson Meg Cabot Megan Hart Michelle Kaminsky Młody Book Nicci French Nicholas Pileggi Nicholas i Micah Sparks Oficynka Olga Rudnicka Oscar Wilde PDF Pascal Patricia Cornwell Patrick McGrath Phantom Press International Pierwsze urodziny bloga REBIS Replika Richard Castle Ross MacDonald Ryszard Sadaj Rzeczpospolita Samantha Shannon Shari Lapena Sharon Owens Skrzat Sonia Draga Tahereh Mafi Vered Morgan Vesper Virginia C. Andrews W.A.B Wayne Theodore Wil Haygood Winston Groom Wojciech Chmielarz Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Kobiece Wyzwanie - Klasyka Horroru Zlatan Ibrahimović allegro chcę mieć dramat informacje klasyka obca literatura erotyczna literatura obyczajowa muzyka podsumowanie serii. regały na książki romasn science fiction serial superNOWA wygrane w konkursie wyzwanie Åsa Larsson Éric-Emmanuel Schmitt Łukasz Henel