Nicholas Sparks - Ślub
Wydawnictwo - Albatros
Rok wydania - 2006
Ilość stron - 272
Moja ocena - 9/10
"Zastanawia mnie, czy to możliwe, żeby dorosły mógł się zmienić? Czy nie jesteśmy aby skazani na egzystencję w nieprzekraczalnych granicach swojego charakteru i nawyków?"
No właśnie, czy dorosły człowiek jest w stanie się zmienić...?
Wilson Lewis, wzięty, dobrze prosperujący prawnik, ma siebie za przykładnego męża i ojca. Nie może zrozumieć, dlaczego stosunki z dziećmi układają mu sie coraz gorzej - aż do chwili, gdy zapomina o dwudziestej dziewiątej rocznicy ślubu. Postanawia zmienić się, biorąc przykład ze swojego teścia, który przez pięćdziesiąt lat żył w szczęśliwym związku. Trzydziesta rocznica ślubu będzie więc wyjątkowa. Tymczasem okazuje się, że jego córka postanawia wziąć ślub w tym właśnie dniu!
"Miłość trzeba bez ustanku podsycać, pielęgnować choćby drobnymi codziennymi gestami"
"Ślub" to nic innego jak (nie)zwykła książka o miłości. 2 różne charaktery. On, Wilson, cichy, nie lubi okazywać swoich uczuć, każda podjęta decyzja musi być dokładnie przemyślana. Ona, Jane, spontaniczna i wesoła, a swoją wrodzoną empatią potrafi zjednać sobie każdego. Mimo to są małżeństwem od 29 lat, mają trójkę dorosłych już dzieci, mieszkają w małym miasteczku i na pozór wydają się być szczęśliwi. Wszystko się zmienia gdy on zapomina o ich 29 rocznicy...
Muszę jeszcze zaznaczyć, że w tej książce występuje bohater innej książki Sparksa, Noah Calhouna. Kojarzycie? Nie? No to wam podpowiem :) Główny bohater "Pamiętnika". W "Ślubie" występuje jako ojciec Jane, 90-letni dziadek, ale jak na swój wiek dobrze się trzyma. I nie myślcie sobie, że jest tam tyko epizodami :) Chyba najfajniejsza postać z całej książki :)
Moja ocena tej książki 5+/5 mówi sama za siebie. Bardzo przyjemna książka. Polecam ją dosłownie każdemu bo wiem że każdy z was na końcu będzie płakać. Jestem o tym w 100% przekonana. Przeczytałam ją w 1 dzień!! Co prawda nie jest gruba, ale się liczy. Taki mój mały osobisty rekordzik :)
P.S zapraszam do obserwowania mojego bloga :)
P.S zapraszam do obserwowania mojego bloga :)
Czytam właśnie "Ostatnią piosenkę". To początek mojej przygody ze Sparksem, póki co bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Sparksa, więc książkę z chęcią poznam:))
OdpowiedzUsuńCo prawda przeczytałam tylko jedną książkę Sparksa, ale zakochałam się w jego twórczości od razu. dlatego chętnie sięgnę po kolejne jego książki. Widzę, że blog zaczyna swoje życie :) Podoba mi się, dlatego będę obserwować :) Zapraszam także do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowakrainalagodnosci.blogspot.com/
Do tej pory czytałam jedynie "Jesienną miłość" oraz "Noce w Rodanthe" tego autora i przyznaję, że podobały mi się. Zwłaszcza "Jesienna miłość", której ekranizację widziałam wielokrotnie i za każdym razem tak samo przeżywam tę historię.
OdpowiedzUsuńczytałam List w butelce tego autora i z pewnością sięgnę po kolejne jego książki :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po nią sięgnę i nie tylko dlatego,że lubię twórczość Sparksa. Świetna recenzja, jak i blog na pewno będę odwiedzać częściej.:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość tego autora. Szczególnie polecam ,,Ostatnią piosenkę'' przy której również doznałam wielu wzruszeń. ,,Ślubu'' jeszcze nie czytałam, ale chętnie to zmienię.
OdpowiedzUsuńKsiążki Sparksa chodzą za mną i chodzą, w reszcie muszę się skusić i którąś z nich przeczytać. Zacznę chyba jednak od popularnego "Pamiętnika" :)
OdpowiedzUsuńSparks dopiero przede mną, ale pierw muszę się doszukać historii która nie została jeszcze zekranizowana albo której ekranizacji nie obejrzałam. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie czytania ' Pamietnik ' tego autora :)
OdpowiedzUsuńChciałabym również przeczytac tą książke :)
Pozdrawiam i zapraszam :*
Czytałam i bardzo spodobała mi się ta książka. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też przeczytałam "Ślub". Innych książek Sparksa jeszcze nie czytałam, ale jestem w miarę obeznana z filmami jakie powstały na podstawie jego twórczości. Mi też się podobała i chyba teraz sięgnę po "Pamiętnik" jak gdzieś trafię.
OdpowiedzUsuń