David Baldacci - Władza absolutna
Wydawnictwo - Rzeczpospolita
Rok wydania - 2008
Ilość stron - 372
Moja ocena - 10/10
Od wydawnictwa: Zawodowy złodziej, Luther Whitney, chce zakończyć karierę skokiem na bogatą, chwilowo opuszczoną przez właścicieli wiejską willę. Kiedy jednak włamuje się do środka, okazuje się, że nie jest tam sam. Ukryty za weneckim lustrem zostaje świadkiem wydarzenia, które na zawsze niszczy jego wiarę w sprawiedliwość. W morderstwo młodej kobiety zamieszany jest prezydent Stanów Zjednoczonych, a jego ludzie rozkręcają kampanię medialna, żeby ukryć ten fakt przed opinią publiczną i obarczyć winą włamywacza. Whitney jest jedynym, który zna prawdę, ale jego tropem podążają już agenci federalni...
Jest to pierwsza książka tego autora jaką przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia! Baldacci skradł moje serce do reszty. Na półce już czeka na mnie kolejna książka tego autora - "Krytyczny moment", którą wypożyczyłam z biblioteki. Ale wracając do książki jest to idealny kryminał, z morderstwem, z intrygami, które tworzą niesamowity klimat. Mówi się, że David Baldacci to drugi John Grisham. BZDURA! Fakt, obydwaj piszą książki z prawnikami, sądami i tego typu rzeczami w tle, ale na tym podobieństwa się kończą.
Jeśli chodzi o fabułę... Jest wszystko to, co powinno być w dobrym kryminale! Mamy Luthera Whitneya, który podczas włamania do luksusowej willi zostaje świadkiem morderstwa Christy Sullivan. Jakoś udaje mu się uciec, ale od tego momentu całe jego życie to ciągła ucieczka, ciągłe oglądanie się przez ramię. Gdy sprawy zaczynają wyglądać na prawdę źle, Luther prosi o pomoc byłego narzeczonego jego córki, prawnika , Jacka Grahama. Z każdym dniem na jaw wychodzą nowe fakty, które doprowadzają do śmierci wielu, wpływowych, niewinnych ludzi. Na polecenie prezydenta, dwóch jego agentów Secret Service, zabijają tych, którzy mogą zaszkodzić jego karierze.
Książka jest na prawdę genialna! Cały czas się coś dzieje, co chwilę ktoś ginie, co chwilę zmienia się podejrzany o te wszystkie morderstwa. Mimo, że już na początku wiemy kto jest odpowiedzialny za to wszystko, cała frajda podczas czytania polega na tym, że do samego końca nie wiemy jak cała prawda wyjdzie na jaw! I tutaj mnie Baldacci zaskoczył. Bardzo dobre zakończenie. Myślałam, że właśnie zakończenie będzie słabe, skoro wiemy już kto za tym wszystkim stoi, ale nie. Zakończenie dobre tak jak cała reszta! Książkę czytałam w wersji ebook, i mimo, że nie lubię czytać tak książek, nie żałuję. A wręcz dziękuję sama sobie, że się na to skusiłam :)
Książkę polecam każdemu, kto ma ochotę na wciągający kryminał. Jestem pewna, że nie będziecie żałować :) Teraz mam zamiar obejrzeć film na podstawie tej książki. Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
chociaż interesujący temat to jednak nie to co lubię :(
OdpowiedzUsuńChociaż nie jest to do końca gatunek, w którym się odnajduję to dzięki Tobie chętnie poczytałabym o intrygach, morderstwach i ucieczkach :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak podobał Ci się film :)
Pozdrawiam :)
Jak dla mnie kryminał, zawsze spoko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
booksloovers13xd.blogspot.com - o książkach
moviesloovers.blogspot.com - o filmach